• Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • RSS
  • Mapa strony
Lakiernik

Piaskowy problem. Kolor Dunkelgelb w renowacji niemieckich pojazdów wojskowych okresu II wojny światowej

Piaskowy problem.  Kolor Dunkelgelb w renowacji niemieckich pojazdów wojskowych okresu II wojny światowej

Pojazdy użytkowane przez armię niemiecką podczas II wojny światowej to jedna z najbardziej popularnych kategorii zabytków, poszukiwanych przez kolekcjonerów na całym świecie. Wiele odnawianych maszyn malowanych jest jest, zgodnie z historyczną prawdą, bazową farbą piaskowoszarą. Kolor ten zmieniał się w toku ostatniego, globalnego konfliktu. Odbudowując swój pojazd warto zwrócić uwagę na ten istotny detal.

 

Geneza koloru piaskowoszarego, określanego dziś zbiorczo nazwą Dunkelgelb, jako bazowego dla pojazdów wojskowych sił zbrojnych III Rzeszy sięgała czasów rozpoczętej w 1941 r. kampanii w Afryce Północnej. Do momentu pojawienia się na południowym brzegu Morza Śródziemnego słynnego Afrikakorps, zgodnie z wytycznymi naczelnego dowództwa wojsk lądowych – OKH, wszystkie maszyny przeznaczone dla armii posiadały jednolite malowanie ciemnoszare. Doświadczenia pierwszych tygodni stacjonowania Wehrmachtu w Libii wymusiły zmianę koloru ochronnego na bardziej przystający do pustynnego teatru działań. Naturalnym wyborem stał się piaskowy, który okazał się skuteczny na tyle, że od początku 1943 r. rozpoczęto stosować go także dla wozów stacjonujących w innych częściach okupowanego przez Niemcy terytorium.

– Warto zaznaczyć, że odcień dobrany dla jednostek słynnego generała i te, wykorzystywane w Europie wyraźnie się od siebie różniły – mówi „Lakiernikowi” Krzysztof Pawluch reprezentujący Studio Historyczne Huzar z siedzibą w Sianowie. Firma ta świadczy usługi z zakresu szeroko rozumianej edukacji historycznej oraz doradztwa w procesach renowacji zabytkowych pojazdów przede wszystkim militarnych. – Jako pierwszą wybrano barwę dziś nazywany Afrikakorps Gelb (w wytycznych niemieckich z epoki: Gelbbraun), odpowiadający w palecie RAL numerowi 8000. Był on najbardziej zbliżony do kamuflażu wykonywanego doraźnie z użyciem gliny i błota. W rzeczywistości bliżej mu było to ziemistego brązu aniżeli klasycznie pojmowanego piaskowego. Maszyny w takim malowaniu pojawiły się na linii frontu w Afryce na pewno na początku drugiego kwartału 1941 r. – zaznacza nasz rozmówca.

Niemal dokładnie rok później OKH zweryfikowało omawiany kolor sugerując jaśniejszy odcień – Braun RAL 8020, który, pomimo nazwy, z brązowym miał niewiele wspólnego. – Od początku 1942 r. kolor ten, nanoszony samodzielnie przez załogi lub w warsztatach polowych, upowszechniać się zaczął także w tak zwanych „rejonach ciepłych” – w europejskiej części Śródziemnomorza i południowych krańcach okupowanego ZSRR. W takich przypadkach kamuflaż uzupełniano szeroką gamą odcieni dodatkowych: szarości, brązów i zieleni tak, by pojazdy maksymalnie upodobnić do otoczenia – informuje ekspert. Jednocześnie, między innymi z powodu przerw w dostawach, regulaminowego koloru zaczęto wykorzystywać zamienniki, przede wszystkim przeznaczony dla niemieckich samolotów RLM 79 Sandgelb (RAL 1002) oraz, w Afryce Północnej, zdobyczne farby brytyjskie.

Ostateczna zmiana koloru bazowego pojazdów wojskowych Wehrmachtu, bez względu na miejsce ich wykorzystania, nastąpiła wraz z dyrektywą OKH nr 181 opublikowaną 18 lutego 1943 r. Dokument ten oficjalnie wycofywał z użycia wykorzystywany od okresu poprzedzającego wybuch II wojny światowej kolor nazywany współcześnie „pancernym szarym” – Panzergrau (RAL 7027) zastępując go piaskowoszarym – Dunkelgelb (RAL 7028), nazywanym też Wehrmacht Olive. Wozy miały być pokrywane taką farbą w końcowym etapie produkcji, w fabrykach, a nie w jednostkach, do których je kierowano. Od końca lat wzmiankowanego roku zaczęto malować nią nie tylko wozy bojowe, ale również niektóre elementy wyposażenia indywidualnego oraz sprzęt optyczny: lornetki, lunety, celowniki itp.

– Odcienie stosowane w poszczególnych latach, a czasami miesiącach wyraźnie się od siebie różniły – wskazuje nasz rozmówca. Dunkelgelb z 1943 r. charakteryzował się większym nasyceniem żółci i był ciemniejszy niż wykorzystywany w roku następnym. Z kolei farba wytwarzana w schyłkowym okresie istnienia III Rzeszy, przede wszystkim w marcu i kwietniu 1945 r. wyraźnie zdążała ku zieleni – opowiada nasz rozmówca.

Okazuje się, że prócz modyfikacji koloru w czasie, planując odbudowę niemieckiego pojazdu warto uwzględnić także… fabrykę w jakiej powstał. – To odrębny problem zwłaszcza, że do zakładów dostarczano pigment, z którego farbę wytwarzano na miejscu. Ostateczny wariant odcienia uzależniony był w takim przypadku choćby od jakości i ilości użytego rozcieńczalnika – wskazuje ekspert. Jako przykład charakterystycznej barwy dla konkretnych zakładów wskazuje zlokalizowaną w stolicy Czech fabrykę należącą do spółki Bohmisch-Marische Maschinenfahriken AG. – Wozy bojowe zjeżdżające z taśm montażowych w Pradze cechował bardzo jasny odcień Dunkelgelb, któremu w palecie RAL najbardziej odpowiada numer 1001 – kończy Krzysztof Pawluch.

Przygotowując się do odbudowy zabytkowego, niemieckiego pojazdu militarnego warto zatem zwrócić uwagę na detale często ukryte na tabliczkach znamionowych lub w dokumentach, rzecz jasna jeśli maszyna takie posiada. Nie bez znaczenia będzie też planowany efekt końcowy, nad którym warto gruntownie zastanowić się w chwili, gdy po raz pierwszy napełnimy farbą zbiornik pistoletu malarskiego.

 

 

Podpisy do zdjęć:

 

  • Dunkelgelb-Foto1 – Jedną z przyczyn w odcieniach koloru bazowego niemieckich pojazdów wojskowych była początkowa praktyka malowania wozów w jednostkach lub warsztatach polowych (Fot. Bundesarchiv).

 

  • Dunkelgelb-Foto2 – Wyprodukowany w marcu 1945 r. motocykl DKW NZ 350/1 pomalowany jasnym odcieniem Dunkelgelb charakterystycznym dla schyłkowego okresu II wojny światowej (Fot. Łukasz Gładysiak).

 

  • Dunkelgelb-Foto3 – Późnowojenny, jaśniejszy wariant koloru Dunkelgelb, którym pomalowano eksponowany na wystawie plenerowej MOP w Kołobrzegu czołg Pz.Kpfw. IV Ausf. J (Fot. Łukasz Gładysiak).

 

  • Dunkelgelb-Foto4 – Samochód ciężarowy Mercedes L4500 w trójbarwnym kamuflażu. Kolor bazowy stanowi bardziej nasycony Dunkelgelb w wersji stosowanej na przełomie 1943 i 1944 r. (Fot. Łukasz Gładysiak).

 

  • Dunkelgelb-Foto5 – Farbą piaskowoszarą malowano nie tylko pojazdy, ale również elementy żołnierskiego wyposażenia. Na zdjęciu lornetka wyprodukowana w 1944 r. w odcieniu Dunkelgelb charakterystycznym dla tego okresu (Fot. Łukasz Gładysiak).

 

  • Dunkelgelb-Foto6 – Konieczność zmiany koloru bazowego pojazdów Wehrmachtu z ciemnego szarego na piaskowy dostrzeżono po raz pierwszy w czasie walk w Afryce Północnej (Fot. Bundesarchiv).

 

Zobacz również
  • Indian. Pomysł i wykonanie

    Kilka kilometrów na południe od Mielca leży miejscowość Kiełków. Tam od kilkunastu lat Wojciech Burek prowadzi warsztat blacharsko-lakierniczy. Jest miłośnikiem samochodów amerykańskich, off-roadu i.. swojej pracy. Lakiernictwo przez lata zmieniło się w hobby, którym zaraził …

    Indian. Pomysł i wykonanie
  • Połysk na cały sezon

    Wiele tekstów dotyczących prac szkutniczych poświęconych jest zabezpieczeniom dna jachtów przed osmozą i porastaniem. Znacznie mniej porad można znaleźć w kontekście pielęgnacji obszarów nad linią wody. Spróbujemy dziś przyjrzeć się temu tematowi i odpowiedzieć na …

    Połysk na cały sezon
  • Opowieść o Dywizjonie 303 na bardzo dobrym motocyklu

    Szymon Orzeszko, który od dwudziestu lat maluje aerografem po raz kolejny dzieli się z nami swoją wiedzą, tym razem opowiada jak malował motocykl, którego głównym tematem przewodnim była osoba generała Witolda Urbanowicza dowódcy dywizjonu 303 …

    Opowieść o Dywizjonie 303 na bardzo dobrym motocyklu
  • Powietrzem rysowane

    Na platformach społecznościowych, wystawach czy prezentując prace występuje pod nazwą Patisson Art. Pierwsza część tego miana kojarzy się bardziej z warzywami i trudno się domyślić, że chodzi o tworzenie indywidualnych wizji motocykli, samochodów czy kasków. …

    Powietrzem rysowane
  • Jak to robią w Japonii, czyli Yokohama Hot Rod Custom Show

    Patrycjusz Gaj, jeden z liderów lakiernictwa customowego w Polsce, podzielił się z Czytelnikami Lakiernika swoimi wrażeniami z Japonii, gdzie odbywa się Yokohama Hot Rod Custom Show. Japonia i jej motoryzacja, to bardzo ciekawy temat, nie …

    Jak to robią w Japonii, czyli Yokohama Hot Rod Custom Show

Dodaj ogłoszenie

Dodaj ogłoszenie

Newsletter
Bądźmy w kontakcie
Zapisz się do naszego Newslettera
Zapisz się
x