• Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • RSS
  • Mapa strony
Lakiernik

Patologia, ale kto jest winny?

Patologia, ale kto jest winny?

Samochody używane ponownie są „w cenie”. Do wzrostu cen przyczyniła się jednakowo pandemia, jaki skutki wojny w Europie, a rynek skwapliwie to wszystko wykorzystał. Wykorzystał? Właściwie zadziałały wyłącznie normalne mechanizmy wolnorynkowej gospodarki jaką (jeszcze) u nas mamy. I tak zamiast zwiększania udziału nowych pojazdów w ogólnej liczbie użytkowanych w Polsce pojazdów nastał trend odwrotny. Wszystkie te uwarunkowania spowodowały zwiększenie ilości napraw starych aut, w tym i powypadkowych o znacznym zakresie uszkodzeń. Ilość wszelkiej maści garażowych składaków i wstawianych ciągle ćwiartek wzrasta. Obserwując portale społecznościowe, rozmawiając z blacharzami i spotykając się przy różnych okazjach z uczestnikami szeroko rozumianego rynku napraw, można wyciągnąć jedynie słuszny wniosek: renesans ciężkich napraw stał się faktem.

Kto wstawia „ćwiartki”?

Można z całą pewnością określić sektor, który głównie zajmuje się tego typu naprawami (sic!). To sprytni garażowcy, którzy mają jako takie pojęcie o konstrukcji pojazdu… przynajmniej tak im się wydaje w swoim dość hermetycznym środowisku, uchodzą za super speców, a wręcz cudotwórców czy też „złote raczki”. Rzadziej tego typu reanimacje przeprowadza się w dobrze wyposażonych warsztatach blacharsko-lakierniczych z profesjonalną kadrą. Te firmy zajmują się głównie profesjonalna likwidacja szkód i najczęściej żyją ze współpracy z firmami ubezpieczeniowymi lub flotami.

Jak to się to opłaca?

Opłaca się. Bez wątpliwości dotyczy to samochodów klasy premium, dobrze wyposażonych i stosunkowo dobrych roczników. Bardzo rzadko tego typu przeszczepy dokonywane są w pojazdach starszych o niższej wartości, choć i takie przypadki również mają miejsce.

Skąd się biorą „ćwiartki”?

Jakby zapytać tych, co je wstawiają, to zapewne odpowiedzą z innych pojazdów, które akurat były złomowane z powodu uszkodzeń w innych strefach karoserii. Jaka jest prawda? Bywa różnie… Warto by tutaj zapytać firmy ubezpieczeniowe, policję czy też wydziały do spraw komunikacji. Jak to jest, że system pozwala na top, aby takie „części” zamienne były w obiegu? Jak to jest, że można bez problemu zalegalizować, zarejestrować, uzyskać przegląd i ponownie ubezpieczyć takie auto? Dlaczego nawet nie wprowadzono specjalnych badań kontrolnych dla pojazdów powypadkowych, które wykrywałyby takie naprawy? Komu się to wszystko opłaca? Drogie służby wszelkiego rodzaju: potrzebujecie konkretnych przypadków? Wejdźcie na Facebooka, chociażby…

Co z nami jest nie tak!

Czy nie zastanawia fakt, że NIKT się tym tematem nie zajmuje? Chociażby formy ubezpieczeniowe. Zapewne posiadają swoje służby detektywistyczne i jak mogą się nie interesować, co ubezpieczają? Jaka jest prawdziwa historia samochodu, na który wystawiają polisę? A policja? Nie masz przeglądu aktualnego w trzyletnim samochodzie? Afera! Poskładałeś autko z trzech w garażu u kolegi, wykupiłeś OC przez internet i jazda! Pan może jechać…

Dalekosiężne skutki

Cierpi na tym rynek i uczciwie działające serwisy blacharsko-lakiernicze oraz klienci, którzy nie są w stanie zweryfikować „okazji”. Nie napisze już ani słowa o (nie) bezpieczeństwie związanym z eksploatacją tego typu składaków. Banał. Skupmy się na skutkach gospodarczych, jakie za sobą niesie ten układ. Ubezpieczyciela interesują tylko słupki w Exelu. To jest chyba główny powód, że nie jest zainteresowany tak naprawdę analizowaniem tego typu spraw. Agent chce zrobić wynik. Kierownik sekcji chce zrobić wynik i dział likwidacji też chce zrobić wynik. To, ze potem ubezpieczają składaki między innym ze skradzionych pojazdów, za które wypłacili wcześniej ubezpieczenie, nieważne. Circle of life.

Wiem: głos wołającego na puszczy, ale czasami muszę sobie ulżyć.

Andrzej Ostry

Zobacz również
  • Podsumowanie I Konferencji Bezpieczeństwa Napraw Pojazdów

    Zorganizowana w dniach 4-5 czerwca 2024 roku przez Katedrę Eksploatacji Maszyn i Transportu Wydziału Inżynierii Mechanicznej Politechniki Bydgoskiej im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich i oraz Instytut Technologii Karoserii konferencja wzbudziła ogromne zainteresowanie zarówno wśród przedstawicieli …

    Podsumowanie I Konferencji Bezpieczeństwa Napraw Pojazdów
  • Bezpieczna naprawa ram pojazdów

    Pomimo tego, że transport drogowy stanowi podstawę większości działań logistycznych dotyczących zarówno przewożenia towarów, jak i pasażerów, problematyka związana z naprawami ram pojazdów użytkowych jest bardzo słabo opisana w literaturze technicznej. Poszukując informacji w opracowaniach …

    Bezpieczna naprawa ram pojazdów
  • Naprawa kabin pojazdów użytkowych

      Jedną z ważniejszych części składowych większości rodzajów pojazdów użytkowych jest kabina kierowcy. Prawie połowa kolizji i wypadków z udziałem ciężarówek to uszkodzenie przedniej części pojazdu: najechania i zderzenia czołowe, w których poza skrzywieniem ramy, …

    Naprawa kabin pojazdów użytkowych
  • Kogo obchodzi bezpieczeństwo?

    Obserwowanie i analiza sytuacji na rynku napraw powypadkowych, to część mojej pracy. Pracuje w tej branży od ponad trzydziestu lat i widziałem naprawdę wiele, dlatego też wydawałoby się, że już nic nie powinno mnie zaskoczyć …

    Kogo obchodzi bezpieczeństwo?
  • Ferrari, Aston Martin i składak Wigry – Sławomir Gołąb swój biznes stworzył od zera i robi to co kocha

    – Wolę mieć cel i go realizować niż marzyć – mówi Sławomir Gołąb, właściciel Serwisu Blacharsko – Lakierniczego AACOLOR w Myślenicach. Firma powstała w 2020 roku. Widok Astona Martina, Maserati, Maclarena czy Porsche czekających tu …

    Ferrari, Aston Martin i składak Wigry – Sławomir Gołąb swój biznes stworzył od zera i robi to co kocha

Dodaj ogłoszenie

Dodaj ogłoszenie

Newsletter
Bądźmy w kontakcie
Zapisz się do naszego Newslettera
Zapisz się
x