• Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • RSS
  • Mapa strony
Lakiernik

Z Kluczewa do Kołobrzegu. Pz.Kpfw. IV – reaktywacja

Z Kluczewa do Kołobrzegu. Pz.Kpfw. IV – reaktywacja

Przez blisko siedemdziesiąt lat drzemał zakopany na terenie jednego z zachodniopomorskich lotnisk. Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa ma szansę stać się perełką w kolekcji wozów pancernych Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

 

W chwili, gdy Armia Czerwona oraz 1. Armia Wojska Polskiego rozpoczynały styczniową ofensywę z linii Wisły, w szeregach Panzerwaffe na froncie wschodnim wykorzystywano ponad pół tysiąca długolufowych wersji czołgu średniego Panzerkampfwagen IV (Pz.Kpfw. IV). Znaczną część z nich stanowił, konstrukcyjnie uproszczony, ostatni model tej maszyny, oznaczony jako Ausf. J. Pojazdy tego rodzaju znalazły się między innymi w okolicach Stargardu Szczecińskiego. Jeden z nich pozostał tam na zawsze, przez prawie siedemdziesiąt lat spoczywając w sąsiedztwie hangarów niewielkiego lotniska w Kluczewie.

– Sygnał o zakopanym czołgu zelektryzował środowisko nie tylko muzealników, ale także większości pasjonatów II wojny światowej na Pomorzu – mówi „Lakiernikowi” dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Aleksander Ostasz. Choć drugą, co do wielkości placówką historyczno-wojskową w kraju kieruje dopiero od kilku miesięcy, był obecny zarówno przy lokalizacji, jak i wydobyciu poniemieckiego wraku (jej inicjatorem był poprzedni dyrektor MOP, Paweł Pawłowski). Jak podkreśla, wydarzenia z kwietnia 2011 r., bo właśnie wtedy przeprowadzono błyskawiczną akcję ratunkową, na długo zapadły mu w pamięci.

pziv-foto01

  • PzIV-Foto01 – Akcja wydobywcza wraku niemieckiego czołgu średniego Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa niedaleko Stargardu Szczecińskiego zorganizowana została w dniach 19-20 kwietnia 2011 r. (Foto: Aleksander Ostasz).

 

pziv-foto02a

  • PzIV-Foto02a + PzIV-Foto02b – Odkopanie i wyciągnięcie elementów podwozia, kadłuba oraz wieży czołgu z Kluczewa zajęło muzealnikom oraz pasjonatom militariów kilkanaście godzin. Nie obeszło się bez wykorzystania sprzętu ciężkiego (Foto: Aleksander Ostasz).

pziv-foto02b

  • PzIV-Foto03 – Podwozie Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa podczas ostatniej fazy wyciągania na powierzchnię. Mimo, że czołg przez blisko 70 lat spoczywał pod ziemią wiele jego elementów zachowało się w całkiem dobrym stanie (Foto: Aleksander Ostasz).

Impulsem do działań stała się informacja przekazana muzealnikom przez mieszkańca Kluczewa, Jarosława Żejmo. To on zaprowadził badaczy na teren sąsiadującego ze swoją miejscowością lotniska i dokładnie wskazał miejsce, gdzie znajdował się historyczny pojazd. – By można było po niego sięgnąć potrzebowaliśmy pozwoleń Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Na szczęście wydano je błyskawicznie, wskazując jako miejsce docelowe dla zabytku właśnie kołobrzeskie muzeum – kontynuuje Aleksander Ostasz. Do Kluczewa sprowadzono specjalistów z zakresu historii wojskowej oraz medycyny sądowej, ponieważ trudno było przewidzieć, czy wewnątrz wraku nie znajdują się szczątki załogi (szczęśliwie dla znalazców pojazd okazał się pusty – przyp. red.). Pojawił się także sprzęt ciężki, który wspomagał proces wydobycia maszyny na powierzchnię.

pziv-foto03

  • PzIV-Foto04 – Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa podczas inwentaryzacji w magazynie Muzeum Oręża Polskiego w Rogowie (Foto: Radosław Horanin).

pziv-foto04

  • PzIV-Foto05 – Elementy Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa zabezpieczone w Rogowie, sierpień 2011 r. Na pierwszym planie widoczne elementy armaty 7,5 cm KwK 40 L/48 stanowiącej uzbrojenie główne czołgu (Foto: Radosław Horanin).

pziv-foto05

  • PzIV-Foto06 – Kopułka dowódcy Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa prezentowana na ekspozycji Muzeum Oręża Polskiego podczas XIII Zlotu Pojazdów Wojskowych w Darłowie. To właśnie wtedy wrak publicznie pokazano po raz pierwszy (Foto: Radosław Horanin).

Po trwającej kilkanaście godzin akcji, 20 kwietnia 2011 r., z obszernego wykopu wyciągnięto nie tylko podwozie czołgu, ale także część wieży oraz uzbrojenia głównego – armaty 7,5 cm Kampfwagenkanone 40 L/48 wraz z lufą i hamulcem wylotowym. Na podstawie charakterystycznych elementów podwozia: zredukowanej do sześciu liczby rolek podtrzymujących górny bieg gąsienic oraz braku tłumika spalin dodatkowego silnika obracającego wieżę pojazd zidentyfikowano jako wersję Ausf. J. – To kolekcjonerska gratka, ponieważ w Polsce nie ma czołgu tego rodzaju. Na świecie zachowało się ich zaledwie kilka – informuje dyrektor MOP.

pziv-foto06

  • PzIV-Foto06 – Kopułka dowódcy Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa prezentowana na ekspozycji Muzeum Oręża Polskiego podczas XIII Zlotu Pojazdów Wojskowych w Darłowie. To właśnie wtedy wrak publicznie pokazano po raz pierwszy (Foto: Radosław Horanin).

 

20 kwietnia 2011 r. wrak przetransportowany został do hangaru lotniczego w Rogowie niedaleko Kołobrzegu – siedziby również uczestniczącej w akcji wydobywczej Fundacji Fort Rogowo. Tam, 15 lipca tamtego roku został wstępnie oczyszczony i zinwentaryzowany. W czasie tych działań odkryte zostały między innymi zasobniki amunicyjne, mechanizm ręcznego obrotu wieży, wał napędowy, układ przeniesienia napędu oraz blok silnika. Od 23 do 26 czerwca 2011 r. części czołgu po raz pierwszy prezentowano publicznie podczas XIII Zlotu Pojazdów Wojskowych w Darłowie.

pziv-foto07a

pziv-foto07b

  • PzIV-Foto07a + PzIV-Foto07b – Jedno z szesnastu kół jezdnych czołgu Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa przed i po konserwacji (Foto: Radosław Horanin).

 

Wcześniej, 17 maja 2011 r., na zorganizowanym przez Muzeum Oręża Polskiego konsylium naukowym, w gronie historyków wojskowości, muzealników oraz kolekcjonerów militariów dyskutowano nad kierunkami odbudowy maszyny. Ostatecznie ustalono, że wóz odbudowany zostanie w sposób pozwalający na statyczną prezentację na ekspozycji muzealnej. Jego elementy, w tym blok jednostki napędowej oraz przekładnię podziwiać można na wystawie głównej Oddziału Dzieje Oręża Polskiego kołobrzeskiej placówki.

pziv-foto08

  • PzIV-Foto08 – Lufa i jarzmo uzbrojenia głównego Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa krótko po wydobyciu, kwiecień 2011 r. (Foto: Aleksander Ostasz).

pziv-foto09

  • PzIV-Foto09 – Oczyszczony i zakonserwowany blok silnika Maybach HL 120 TRM 112 czołgu Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa prezentowany na wystawie głównej oddziału wojskowego Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu (Foto: Łukasz Gładysiak).

pziv-foto10

  • PzIV-Foto10 – Skrzynia biegów czołgu Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa – ZF Aphon SSG 77, po oczyszczeniu i konserwacji. Dziś element ten podziwiać można na wystawie głównej oddziału wojskowego Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu (Foto: Łukasz Gładysiak).

Tam także oglądać można ekspozycję posterową poświęconą historii czołgu. Pozostałe elementy maszyny nadal poddawane są profesjonalnej renowacji. Równocześnie trwają poszukiwania mecenasów oraz sponsorów dalszego procesu renowacji w ramach prowadzonego przez kołobrzeską placówkę programu Honorowej Adopcji Zabytków. Sam pojazd oddano w ręce specjalistów z Pławiec w Wielkopolsce, którzy wcześniej uczestniczyli między innymi w przywracaniu sprawności pojazdom z kolekcji Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.

pziv-foto11

  • PzIV-Foto11 – Podwozie Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa po zakonserwowaniu. Dobrze widoczne zachowane w idealnym stanie wózki kół jezdnych oraz mechanizm koła napinającego. Na przedniej płycie dostrzec można ślad po trafieniu (Foto: Archiwum MOP w Kołobrzegu).

pziv-foto12

PzIV-Foto12 – Tylna część podwozia może powodować największe problemy podczas renowacji czołgu. Przedział silnikowy został zniszczony w wyniku silnej eksplozji co doprowadziło między innymi do rozszczepienia spawówpziv-foto13

  • PzIV-Foto13 – Górna część kadłuba Pz.Kpfw. IV Ausf. J z Kluczewa po zakonserwowaniu w Pławcach.

Otwartą kwestią pozostają zdarzenia, które doprowadziły do pogrzebania Pz.Kpfw. IV Ausf. J właśnie w rejonie lotniska w Kluczewie. Według wstępnych ustaleń muzealników pojazd należeć mógł do 10. pułku pancernego SS wchodzącego w skład toczącej na początku 1945 r. boje w rejonie Stargardu Szczecińskiego, 10. Dywizji Pancernej SS Frundsberg. Znaczne uszkodzenie przedziału silnikowego, rozszczepienie blach tylnej części pancerza oraz pofałdowane dno sugerujące rozejście się silnej fali uderzeniowej sugeruje, że czołg został albo trafiony pociskiem dużego kalibru lub bombą lotniczą, albo wysadzony przez załogę (w każdym pojeździe tego typu znajdował się specjalny, wykorzystywany właśnie do tego celu ładunek). Pozostawiony niedaleko Kluczewa wrak prawdopodobnie już po kapitulacji III Rzeszy został odholowany na teren lotniska i zakopany w leju. Spoczywał tam do 2011 r.

pziv-foto14

  • PzIV-Foto14 – Pz.Kpfw. IV Ausf. J podczas działań wojennych na froncie wschodnim latem 1944 r. Właśnie w taki sposób prezentował się pierwotnie pojazd znaleziony w Kluczewie (Bundesarchiv).

pziv-foto15a

pziv-foto15b

  • PzIV-Foto15a + PzIV-Foto15b – Pz.Kpfw. IV Ausf. J zniszczone na froncie wschodnim na początku 1945 r. Podobny los spotkał egzemplarz odnaleziony w Kluczewie (Archiwum Studio Historycznego Huzar).

 

Ważący ok. 28 t Pz.Kpfw. IV Ausf. J był ostatnim modelem podstawowego czołgu średniego Wehrmachtu. Bez przesady uznać można go za wariant oszczędnościowy, w idealny sposób oddający kondycję niemieckiego przemysłu zbrojeniowego w schyłkowym okresie II wojny światowej. Jego montaż odbywał się od czerwca 1944 r. do marca 1945 r. praktycznie wyłącznie w zakładach Nibelungenwerke zlokalizowanych w austriackim mieście St. Valentin. Łącznie wyprodukowano ich ok. 3 tys. egzemplarzy, a blisko 500 podwozi Ausf. J wykorzystano do budowy dział samobieżnych, przede wszystkim szturmowego Sturmpanzer IV Brummbaer oraz niszczyciela czołgów Jagdpanzer IV L/70.

 

 

Za pomoc w przygotowaniu artykułu autor pragnie serdecznie podziękować dyrektorowi Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Panu Aleksandrowi Ostaszowi oraz specjaliście d.s. dokumentacji zbiorów, Panu Radosławowi Horaninowi.

 

 

Zobacz również
  • Indian. Pomysł i wykonanie

    Kilka kilometrów na południe od Mielca leży miejscowość Kiełków. Tam od kilkunastu lat Wojciech Burek prowadzi warsztat blacharsko-lakierniczy. Jest miłośnikiem samochodów amerykańskich, off-roadu i.. swojej pracy. Lakiernictwo przez lata zmieniło się w hobby, którym zaraził …

    Indian. Pomysł i wykonanie
  • Połysk na cały sezon

    Wiele tekstów dotyczących prac szkutniczych poświęconych jest zabezpieczeniom dna jachtów przed osmozą i porastaniem. Znacznie mniej porad można znaleźć w kontekście pielęgnacji obszarów nad linią wody. Spróbujemy dziś przyjrzeć się temu tematowi i odpowiedzieć na …

    Połysk na cały sezon
  • Opowieść o Dywizjonie 303 na bardzo dobrym motocyklu

    Szymon Orzeszko, który od dwudziestu lat maluje aerografem po raz kolejny dzieli się z nami swoją wiedzą, tym razem opowiada jak malował motocykl, którego głównym tematem przewodnim była osoba generała Witolda Urbanowicza dowódcy dywizjonu 303 …

    Opowieść o Dywizjonie 303 na bardzo dobrym motocyklu
  • Powietrzem rysowane

    Na platformach społecznościowych, wystawach czy prezentując prace występuje pod nazwą Patisson Art. Pierwsza część tego miana kojarzy się bardziej z warzywami i trudno się domyślić, że chodzi o tworzenie indywidualnych wizji motocykli, samochodów czy kasków. …

    Powietrzem rysowane
  • Jak to robią w Japonii, czyli Yokohama Hot Rod Custom Show

    Patrycjusz Gaj, jeden z liderów lakiernictwa customowego w Polsce, podzielił się z Czytelnikami Lakiernika swoimi wrażeniami z Japonii, gdzie odbywa się Yokohama Hot Rod Custom Show. Japonia i jej motoryzacja, to bardzo ciekawy temat, nie …

    Jak to robią w Japonii, czyli Yokohama Hot Rod Custom Show

Dodaj ogłoszenie

Dodaj ogłoszenie

Newsletter
Bądźmy w kontakcie
Zapisz się do naszego Newslettera
Zapisz się
x