TROTON partnerem projektu ocalenia kultowych, kołobrzeskich neonów

W Kołobrzegu powstała inicjatywa ratowania starych, miejskich neonów. Projekt doceniło już wielu mieszkańców i wielbicieli historii kurortu. Do akcji przywracania świetności kultowym reklamom świetlnym Kołobrzegu, przystąpiła firma TROTON z Ząbrowa. Odrestaurowane neony, rozbłysną w galerii, która powstanie w parku, w centrum miasta.

– Od wielu lat okazujemy wsparcie w różnych akcjach lokalnych – mówi nam Jan Wołejszo, prezes TROTON. – Profesjonalne produkty lakiernicze produkujemy już od 1978 roku. Z tym większą chęcią zaangażujemy więc naszych pracowników, którzy ustalą właściwą technologię naprawy neonów z lat 60-80 i zaproponują odpowiednie produkty do ich renowacji.

Rekonesans już dokonany – z liderką zawiązanej na Facebooku grupy Kołobrzeskie Neony, Katarzyną Koperkiewicz, spotkał się już Paweł Chmielecki z TROTON. Pobrał próbki z metalowych elementów zabezpieczonych neonów. Teraz wraz z zespołami techników oraz specjalistów z laboratorium firmy, sprawdzą, które produkty marki TROTON będą najlepsze do usunięcia starych powłok farby.

Zdjęcie: Katarzyna Koperkiewicz ( Kołobrzeskie Neony ) oraz Paweł Chmielecki dyrektor Centrum Szkoleniowego TROTON

Kołobrzeskie neony zaświecą jak dawniej

Grupa zapaleńców, która zachwyciła swoim pomysłem wielu kołobrzeżan, na Facebooku przedstawia się tak: „Galeria Kołobrzeskie Neony – to niekomercyjny projekt społeczny, który ma na celu ocalić od zapomnienia kołobrzeskie neony i reklamy świetlne! Chcemy stworzyć Galerię Kołobrzeskich Neonów, by wyeksponować w niej wszystkie ocalałe reklamy. Ale by to się udało projekt ten potrzebuje silnego poparcia społecznego! Zapraszajcie więc swoich znajomych do polubienia naszej strony, puszczajcie w świat informację o naszym apelu i wspierajcie ideę, która może przerodzić się w świetną ATRAKCJĘ! Atrakcję sprawdzoną w innych miastach. Atrakcję, jakiej brakuje w naszym mieście. Niech neony na powrót rozświetlą nasze miasto i przeniosą nas w nostalgiczną podróż w czasie.”

I faktycznie, swoje Muzeum Neonów ma stolica. Wrocław zaprasza do Galerii Neonów. Teraz swój niepowtarzalny, neonowy park będzie miał Kołobrzeg. Magistrat już wskazał autorom pomysłu ciekawą lokalizację. To park przy ul. Frankowskiego, między restauracją Fregata, za biblioteką. Pomysłodawcy akcji mają już cztery ocalone przez zniszczeniem neony i szukają kolejnych. Bardzo liczą na sponsorów i zapraszają do adopcji tych niezwykłych pamiątek nieodległej historii kurortu.

W październiku byliśmy świadkami operacji pozyskania do przyszłej galerii dwóch bardzo charakterystycznych neonów. Było jeszcze ciemno, gdy na strzeżony parking przy Hotelu New Skanpol zajechał dźwig i długa laweta pomocy drogowej. Po godz. 7 rozpoczęła się operacja załadunku i transportu złożonego tam na początku roku neonu znanego chyba każdemu, kto od lat 80-tych odwiedzał Kołobrzeg. – Zdemontowaliśmy go i złożyliśmy tutaj po przystąpieniu do remontu dachu – powiedział nam Jarosław Witkowski, dyrektor Hotelu New Skanpol. – Ani przez moment nie myśleliśmy o jego zniszczeniu.

Przecież to naprawdę kawał historii tego miasta. Hotel oddano do użytku w 1967 r., ale sam neon powstał jakoś w latach 80-90-tych. W 1992r., gdy zmienił się właściciel i w nazwie pojawiło się słowo „new”. Na neonie również, ale tej części tu nie ma – wskazał leżącą reklamę. – Pomyśleliśmy że można by go przekazać na rzecz WOŚP. Nawiązaliśmy też kontakt z dyrektorką Muzeum Neonów w Warszawie, ale okazało się, że już sam transport będzie bardzo kosztowny. Na szczęście pojawiła się pani Kasia.

Mowa właśnie o Katarzynie Koperkiewicz, frontmence kołobrzeskiego zespołu punk rockowego Baraka Face Junta i właśnie projektu Kołobrzeskie Neony. – Chodzi nie tylko o naszą historię, ale i naszą tożsamość – mówi pani Kasia. – Wspomnienia dzieciństwa czy młodości wielu kołobrzeżan. Przez całe lata idąc do babci przechodziłam przy kwiaciarni z jednym z najbardziej charakterystycznych neonów w mieście. Gdy dowiedziałam się, że to miejsce przestaje istnieć, a neon zapewne wraz z nim, pomyślałam, że trzeba coś zrobić. Są już miasta, które potrafiły świetnie zagospodarować reklamy świetlne sprzed 50 czy 60 lat. Dlaczego my nie mielibyśmy pójść w ich ślady?

Gdy niespodziewanie wycofał się sponsor transportu neonów podczas październikowej akcji, szybko zorganizowali zrzutkę. Potrzebowali 1,5 tys. zł, a w kilka godzin zebrali 2 tys. zł. Akcja nie była łatwa. Stalowa rama, na której pierwotnie zamontowano wielki napis SKANPOL, pękła przy literze K. Mimo to, po ok. kwadransie, świetlna reklama leżała już na lawecie.

Kwiaty, Kogutek, Fregata i nie tylko

Prosto z parkingu dźwig i laweta przemieściły się pod zamkniętą już kwiaciarnię w Alei Jana Pawła II (przez dziesięciolecia działała jako punkt PSS Jedność, przed dekomunizacją ulic przy ul. Walki Młodych). Pozostałości neonu – napis Kwiaty i charakterystyczny tulipan były już złożone na dachu. Chwilę później oba wysłużone neony, zdekompletowane i wymagające renowacji, wyładowano na terenie Miejskiego Zakładu Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska. Tam, wraz z dwoma innymi – kogutkiem i napisem Drobiarski oraz z neonową fregatą ze ściany restauracji o tej samej nazwie, poczekają pod zadaszeniem na renowację. Bo mają rozbłysnąć jak za swoich najlepszych czasów. Co ważne – pierwsi sponsorzy już są: oprócz TROTON, do akcji włączyła się także m.in. kołobrzeska firma Moose Bags.

Poza kogutkiem, każda reklama świetlna pozyskana przez Kołobrzeskie Neony będzie czekać na adopcję, albo każdą inną formę wsparcia. Wkrótce do wspomnianych czterech neonów dołączy kolejny: z dawnego pawilonu nabiałowego przy ul. Jagiellońskiej.

Co ważne – miast już wskazało lokalizację przyszłej galerii. To park – teren zielony przy ul. Frankowskiego, między Fregatą, a Miejską Biblioteką Publiczną. Więcej informacji o społecznym projekcie, którego kibiców ciągle przybywa, można znaleźć na Facebooku pod hasłem Kołobrzeskie Neony.