Wspólny biznes zaczęli w 2004 roku i z powodzeniem rozwijają go do dziś. Do biznesowych sukcesów dołożyli także sportowe i odkryli patent na fantastyczną integrację z załogą. MIX Kielce to już nie tylko specjaliści w branży lakiernictwa samochodowego i przemysłowego, ale i zgrany team sportowy. Z początkiem września wprowadzili się do nowej siedziby.
O firmie MIX Dystrybucja z Kielc pisaliśmy w Lakierniku w 2013 roku. Już wtedy byli uznanymi specjalistami w branży lakiernictwa samochodowego i przemysłowego, działającymi przede wszystkim na terenie województwa świętokrzyskiego i Małopolski. Trzech z nich: Paweł Barański, Michał Graczak i Przemysław Sieradzan, znało się jeszcze ze szkoły średniej, z Technikum Mechanicznego w Kielcach. W czasach szkolnych mieszkali nawet w jednym internacie. Z czasem dołączył do nich Szczepan Sęk. Pracowali razem w jednej firmie zajmującej się lakiernictwem samochodowym. W końcu postanowili pójść „na swoje”.
Również dziś, tak jak przed siedmioma laty, gdy pytamy o szefa firmy, Przemysław Sieradzan śmieje się: – Nic się nie zmieniło. Mamy czteroosobową spółkę z 25-procentowymi udziałami. Nadal nie mamy rozpisanych funkcji specjalnych. Jesteśmy partnerami. Każdy wypowiada swoje zdanie, wpływa na decyzje podejmowane w firmie.
Za to podzielili się zadaniami: – Szczepan i Michał zajęli się bardziej sprawami związanymi z produkcją farb i innymi technikaliami – tłumaczy Przemysław Sieradzan. – Paweł i ja, dbamy przede wszystkim o sprawy biurowe, faktury, płatności, także logistykę.
Nie jesteśmy jedynymi pytającymi o przepis tej czwórki na utrzymanie spółki w niezmienionym składzie, na przetrwanie kryzysów – jaka firma ich nie przeżywa? – i niezmienną sympatię do siebie. – Śmiejemy się, że po prostu nie mamy czasu na spory, bo każdy z nas naprawdę dużo pracuje – słyszymy w odpowiedzi. – I to zajmując się nie tylko zarządzaniem, ale i np. dobierając kolory, przygotowując lakiery, a nawet – jeśli jest taka potrzeba – dokonując przyjęcia towaru itp. Jesteśmy w stanie zrobić wszystko, czego wymagamy od naszych pracowników.
W firmie jest ich 25. Do niedawna było ich więcej, bo MIX miał swoje przedstawicielstwo w Ostrowcu Świętokrzyskim. Ale chcąc skupić się na rozbudowie siedziby w Kielcach, zaproponowali pracownikom z Ostrowca odsprzedaż towaru i utrzymanie sklepu prowadzonego już na własną rękę. Tak oto zyskali oddanych klientów, którym w każdej chwili mogą służyć pomocą.
W 2019 roku MIX Kielce rozpoczął prawdziwą rewolucję – 500 metrów od dawnej, zdecydowanie za ciasnej już siedziby, kupili sporą działkę, na której powstał budynek biurowo – handlowy o powierzchni ok. 800 m i podobnych rozmiarów magazyn. Nowa siedziba ruszyła z początkiem września. – Mamy teraz świetną salę sprzedaży z prawdziwego zdarzenia, miejsce w którym klient może spokojnie poczekać na gotowy lakier, albo porozmawiać z dostawcą, technikiem czy handlowcem – mówi Przemysław Sieradzan. – Co dla nas równie ważne, bardzo poprawiły się warunki socjalne, jest zaplecze, są szatnie itd.
Większa powierzchnia magazynowa tworzy możliwości rozwoju. MIX może rozbudować ofertę, większy asortyment może być dostępny „od ręki”, pojawia się nowe pole do negocjacji cen z klientami. – Same plusy – słyszymy. Spółka już rozszerzyła działalność. Oprócz farb i lakierów dla branży samochodowej, oferuje zaopatrzenie serwisów blacharsko – lakierniczych. Druga sekcja firmy jest zorientowana na branżę przemysłową, a trzecia na dystrybucję materiałów do drewna. Ta ostatnia „noga”, to najnowsza gałąź, która otwiera przed MIX-em nowe rynki.
Spółka jest znanym w regionie dystrybutorem lakierów samochodowych i przemysłowych (Nexa Autocolor czy MaxMeyer, Alcea, Selemix, Bal teluria) oraz lakierów do drewna (Milesi). Wprowadziła też na rynek własną linię produktów – Maxx Line.
MIX Kielce proponuje wyposażenie warsztatów samochodowych i lakierniczych w urządzenia i gotowe systemy. Przy współpracy ze spółką można je wyposażyć od podstaw. MIX szkoli klientów i ich pracowników, prezentuje nowe produkty, uczy wdrażania nowych technologii. Już wkrótce, dzięki nowej przestrzeni, spółka rozszerzy działalność o stacjonarne szkolenia: – Mamy salę konferencyjną, salę treningową – wylicza Przemysław Sieradzan. – Będzie tu można coś doszlifować, polakierować, spróbować samemu, oczywiście pod okiem naszych specjalistów. Będziemy mogli przyjąć kilka czy kilkanaście osób na szkolenie z kolorystyki czy systemów polerskich lub szlifierskich. Mamy miejsce i wyszkolonych ludzi.
Nieprzypadkowo MIX Dystrybucja coraz częściej kojarzy się także ze sportem.
Założyliśmy klub MIX SPORT TEAM – nazywamy go z przymrużeniem oka przyzakładową drużyną sportową – śmieje się Przemysław Sieradzan. To on zmobilizował kolegów, z którymi od dawna dzielił sportową pasję, żeby spróbować startów w zawodach pod szyldem „zakładowego” klubu. – Chodziło też o to żeby zebrać więcej ludzi, zachęcić do treningów, zwłaszcza, że część pracowników już wcześniej coś tam robiła. Wymyśliliśmy sobie, że będziemy odtąd reprezentować nasz klub, zrobimy sobie stroje i będziemy działać wspólnie. Kilkoro z nas uprawia triathlon, udało się nam więc utworzyć sztafetę, która na dystansie jednej ósmej Iron Mana w Piasecznie zajęła pierwsze miejsce. Podobnie było w czasie startu w Chęcinach. Mamy w drużynie mocnego kolarza, kulturystę, tenisistów stołowych, nawet trzech motocyklistów. Dołączyli do nas członkowie rodzin, przyjaciele. Najstarszy klubowicz ma 70 lat, najmłodszym jest siedmioletnia dziewczynka.
Sport ich integruje, buduje więź, rozładowuje ewentualne napięcia. W klubie każdy też może stać się liderem. – Bywa, że dzień zaczynamy od gorących rozmów na temat tego gdzie kto trenował i z jakim efektem – opowiada nasz rozmówca. – A rozmowa kwalifikacyjna kończy się u nas tak: „no dobra, a teraz najważniejsze: co trenujesz?” Oj lubimy tak zaskakiwać naszych przyszłych pracowników – dodaje ze śmiechem. – No i drużyna nam rośnie.
Rozmawiała: Iwona Kalinowska
Marzysz o otwarciu własnej lakierni, ale zniechęcają Cię skomplikowane przepisy? Ten artykuł jest dla Ciebie! …
Firma TROTON po raz 21. z rzędu została wyróżniona prestiżowym tytułem „Przedsiębiorstwo Fair Play”. To …
Proces lakierowania pozornie wydaje się prosty – bierzemy pistolet i rozpylamy lakier. Ale diabeł tkwi …