Naprawa lakiernicza samochodów, o które właściciele dbają regularnie korzystając z usług autodetailingowych, może sprawiać niejakie problemy. Powłoki lakiernicze zabezpieczone woskiem naturalnym czy syntetycznym z dodatkami na przykład krzemionki, tworzą warstwę ochronną o minimalnej adhezji i dużej odporności chemicznej. Na dokładkę ta warstwa powinna być również odporna na uszkodzenia mechaniczne. Trudno się więc spodziewać, że położona na taką powierzchnię, nawet po jej zmatowieniu, warstwa podkładu spełni swoje zadanie, zwłaszcza jeśli idzie o przyczepność do podłoża.
Cechy wosków zabezpieczających i konserwujących powodują, że przed rozpoczęciem napraw warstwę zabezpieczającą lakier należy usunąć. Próby zastosowania w tym celu preparatów chemicznych raczej nie przyniosą powodzenia, zatem są bezcelowe. Po pierwsze nie bardzo wiadomo jaki rodzaj zabezpieczenia był stosowany i jakiego rodzaju mikstura ma szanse sobie z nim poradzić. No i czy agresywna chemia nie spowoduje kolejnych problemów w procesie lakierowania. Po drugie, każda warstwa zabezpieczająca w większym lub mniejszym stopniu wiąże się z powierzchniowymi warstwami lakieru i chemia niekoniecznie sobie z tym poradzi. Jedyną skuteczną metodą przygotowania powierzchni jest mechaniczne usunięcie warstw wosku. Warstwę zabezpieczająca należy usunąć z całego elementu, bowiem naprawa miejscowa z cieniowaniem nie wchodzi w rachubę. Po dokładnym, może nawet aż do podkładu, zeszlifowaniu elementu, odpyleniu i odtłuszczeniu, można przystąpić do naprawy, zgodnie z przyjętą przez lakiernika technologią.
Usunięcie warstw zabezpieczających to nie jedyny problem. Chodzi o to, że woski naturalne, syntetyczne czy hybrydowe z dodatkami utwardzającymi czy wypełniającymi dają wspaniałe efekty poprawy wyglądu lakieru, przy okazji w pewnym stopniu zmieniają jego odcień. Te zmiany mogą być naprawdę spore jeśli w procesie autodetailingu stosowane były woski koloryzujące. Jednym z zadań preparatów pielęgnacyjnych jest ochrona właściwego lakieru przed promieniami UV, co oznacza, iż płowienie lakieru jest ograniczone. Może się okazać, że dane z bazy kolorów nie będą się zgadzały z rzeczywistością. Potrzebne będą próby koloru. Zadanie będzie tym trudniejsze, że pokryte warstwami zabezpieczającymi powierzchnie są zwyczaj odrobinę ciemniejsze od oryginału, dzięki temu konserwowane lakiery zyskują wrażenie głębi. Dobierając zatem odcień lakieru należy uwzględnić zmianę odcienia na skutek działania czynników atmosferycznych, światła, utleniania i płowienia lakieru oryginalnego, nie pokrytego warstwą zabezpieczającą. Po dobraniu odcienia koloru i po zakończeniu naprawy (i dokładnym wysuszeniu), naprawiany element powinien być pokryty tym samym preparatem zabezpieczającym. Dopiero wtedy okaże się, czy barwa lakieru na elemencie naprawianym zgadza się z pozostałymi. Nie zawsze taka naprawa kończy się pełnym sukcesem, ale nie było umowy, że życie lakiernika będzie stąpaniem po płatkach róż. Czasem trafia się na kolce…
Autor: Mirosław Rutkowski , Mieczysław Sieczkowski
Marzysz o otwarciu własnej lakierni, ale zniechęcają Cię skomplikowane przepisy? Ten artykuł jest dla Ciebie! …
Proces lakierowania pozornie wydaje się prosty – bierzemy pistolet i rozpylamy lakier. Ale diabeł tkwi …
AkzoNobel wprowadza nowoczesne technologie, takie jak kabiny lakiernicze zasilane wodorem, szkolenia VR i cyfrowe narzędzia, …