• Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • RSS
  • Mapa strony
Lakiernik

Dochodzenie roszczeń od ubezpieczycieli – straty dla warsztatów blacharsko-lakierniczych

Dochodzenie roszczeń od ubezpieczycieli – straty dla warsztatów blacharsko-lakierniczych

Od czego zacząć dochodzenie roszczeń od ubezpieczycieli przy rozliczaniu szkód komunikacyjnych? Co zmienia reaktywacja Ogólnopolskiej Motoryzacyjnej Rady Technicznej?

Autorami tekstu są adwokat Paweł Kozłowski oraz radca prawny Paweł Tuzinek ze Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego.

Od września 2016 roku trwa spór o zmianę wartości tzw. koszyka materiałów lakierniczych obliczanego przez firmę AZT Automotive GmbH z Niemiec i używanego w kalkulacjach szkód komunikacyjnych. Poprzez bezzasadne, w ocenie naszej branży, wprowadzenie do koszyka nieautoryzowanych przez producentów samochodów materiałów lakierniczych wartość koszyka została obniżona o kilkanaście procent, co spowodowało nieuzasadniony spadek wysokości kosztów materiałów lakierniczych w kalkulacjach likwidacji szkód. Straty warsztatów blacharsko-lakierniczych są ogromne.

Analizy prawne dokonane przy okazji tego sporu pokazały, że brakuje podstaw prawnych do opierania wyceny szkód komunikacyjnych na polskim rynku tylko na subiektywnych, niejasnych wskaźnikach i wyliczeniach AZT Automotive GmbH, które nie podlegają żadnej kontroli i weryfikacji. Wydaje się niepojęte, że przy istniejącym na rynku zróżnicowaniu w klasach warsztatów, w stosowanych technologiach czy wreszcie w samych naprawianych pojazdach, cała branża od lat stosuje jeden „koszyk”, w dodatku ustalany przez nie wiadomo kogo, nie wiadomo gdzie i nie wiadomo na jakiej podstawie prawnej. A przecież takich „osobliwości” na polskim rynku można znaleźć więcej.

Organizacje motoryzacyjne reprezentujące rynek serwisowania pojazdów w Polsce uznały, że to nie może nadal trwać. Najwyższy czas, by sytuacja została uporządkowana, tak aby wskaźniki i wyliczenia, na których opiera się system rozliczania i likwidacji szkód komunikacyjnych w Polsce, były jasne, jednoznaczne i podlegały merytorycznej kontroli. Branża warsztatowa uznała zatem, że najlepszym narzędziem do zrealizowania tych celów będzie wznowienie działalności Ogólnopolskiej Rady Technicznej, której działania w latach 1997- 2001 ukształtowały i zbudowały europejski system rozliczenia i likwidacji szkód komunikacyjnych w Polsce. We wrześniu 2017 roku powołana została Ogólnopolska Motoryzacyjna Rada Techniczna, w skład której wchodzą: Polska Izba Motoryzacji, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, Związek Dealerów Samochodów oraz Związek Rzemiosła Polskiego, niezależni rzeczoznawcy, twórcy narzędzi kalkulacyjnych, producenci i dystrybutorzy lakierów. Na posiedzenia OMRT zapraszani są również przedstawiciele ubezpieczycieli.

Nowe problemy plus stare problemy

Batalia dotycząca „koszyka AZT” była iskrą aktywizującą rynek. Cała branża liczy, że mobilizacja strony serwisowej pomoże w poprawie zasad współpracy ubezpieczycieli z warsztatami naprawczymi. Problemem trawiącym polski rynek od lat jest kwestia zaniżania świadczeń wypłacanych warsztatom przez ubezpieczycieli w poszczególnych naprawach. Jak wszyscy wiemy, ubezpieczyciele obniżają świadczenia (najczęściej) o nieduże kwoty, licząc, że warsztat nie będzie dochodził tych należności. W skali działalności serwisu kwoty te potrafią urosnąć nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Niestety bezczynność serwisów w tej kwestii tylko zachęca ubezpieczycieli do takiego działania.

Stosownie do przepisów kodeksu cywilnego naprawienie szkody powinno nastąpić według wyboru poszkodowanego bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego lub przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą poszkodowanemu przysługuje prawo wyboru warsztatu dokonującego naprawy pojazdu, przy czym może się on kierować renomą zakładu, fachowością, rzetelnością obsługi technicznej itp. Wybranemu warsztatowi naprawczemu poszkodowany mógłby powierzyć tzw. naprawę kompleksową, jeżeli obejmowałaby ona kilka różnych fragmentów uszkodzonego pojazdu (np. naprawy kilku układów pojazdu, prac blacharskich i lakierniczych). Nie ulega wątpliwości, że przysługuje mu także refundacja kosztów niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych. W uzasadnieniu uchwały III CZP 32/03 Sąd Najwyższy stwierdził, że kosztami „ekonomicznie uzasadnionymi” będą te ustalone według cen, którymi posługuje się wybrany przez poszkodowanego warsztat naprawczy, dokonujący naprawy samochodu. Nie miałby przy tym znaczenia fakt, że ceny te odbiegają (są wyższe) od cen przeciętnych dla określonej kategorii usług naprawczych na rynku napraw samochodu.

Najczęściej zaniżenie przez TU kosztów naprawy następuje poprzez:

przyjęcie zbyt niskich stawek za roboczogodzinę prac blacharskich i lakierniczych;
przyjęcie amortyzacji części;
zobowiązanie do stosowania stawek z zaniżonego „koszyka AZT”;
wyliczenie kosztów naprawy na zamiennikach zamiast części oryginalnych;
nieuwzględnienie pełnego zakresu naprawy, np. przyjęcie naprawy zamiast wymiany.

Nie każdy zdaje sobie sprawę, a już na pewno nie opinia publiczna, że działania ubezpieczycieli są niestety ze szkodą przede wszystkim dla ubezpieczających, ponieważ sumarycznie koszty świadczeń po sprawie sądowej są dużo wyższe, co następnie prowadzi oczywiście do podnoszenia składek na ubezpieczenia.

Ile warsztatów ma problemy z rozliczaniem szkód komunikacyjnych?

Problemy z rozliczaniem szkód mają w zasadzie wszystkie warsztaty, zarówno autoryzowane, jak i niezależne. Niestety nie wszystkie decydują się na dochodzenie swoich należności od ubezpieczycieli, co tylko zachęca tych drugich do zaniżania świadczeń. Obecnie, według naszych informacji zebranych z rynku, tylko około 30% warsztatów decyduje się na dochodzenie roszczeń od ubezpieczycieli na drodze sądowej. Podstawowe bariery to: zawarte z ubezpieczycielami umowy (część warsztatów, w szczególności autoryzowanych, jest jednocześnie agentami sprzedającymi ubezpieczenia), obawa przed ponoszeniem kosztów obsługi prawnej i czas trwania postępowań sądowych.

W tym kontekście jedno z najczęściej zadawanych prawnikom pytań brzmi: czy jest możliwe kompleksowe załatwienie sprawy jedną czynnością prawną? Niestety, nie. Nie ma możliwości skierowania powództwa zbiorowego, nie ma też możliwości skierowania pozwu „na przyszłość”. Po każdą kwotę warsztat musi udać się do sądu. Są warsztaty, które walczą o każdą złotówkę, i z ust ich właścicieli często słyszy się stwierdzenie „nie przegraliśmy jeszcze żadnej sprawy”. I nie jest ono nieprawdziwe.

Co musi zrobić warsztat, żeby dochodzić swoich praw?

Sposób dochodzenia roszczeń zależny jest od tego, czy szkoda likwidowana jest z AC, czy OC. W przypadku szkód z AC znaczenie ma szereg czynników opisanych w OWU. OWU mogą przewidywać np. maksymalną wysokość stawek za roboczogodzinę, warunki użycia zamienników, stawki amortyzacji. Istotny jest też wariant ubezpieczenia wykupiony przez klienta (warsztatowy, optymalny itp.). W przypadku OC sprawa jest nieco prostsza, gdyż istotne jest to, że pojazd ma być przywrócony do stanu sprzed szkody, o ile naprawa jest ekonomicznie uzasadniona (tj. nie przekracza wartości pojazdu sprzed szkody), przy czym klient ma prawo do naprawy przy użyciu części oryginalnych.

Ile trwają sprawy sądowe i jakie są ich koszty?

Czas rozpoznania sprawy przed sądem to 2-4 tygodnie na wydanie nakazu zapłaty. Znaczna część spraw, np. o wysokość stawek za roboczogodzinę, kończy się po wydaniu nakazu zapłaty, który nie jest kwestionowany przez TU. W przypadku złożenia sprzeciwu sprawa trafia na rozprawę i trwa około roku w pierwszej instancji. Czas zależny jest głównie od dostępności biegłego celem wydania opinii. Znikomy odsetek spraw kierowany jest do drugiej instancji.

Koszty sprawy to konieczność uiszczenia opłaty sądowej w wysokości 5% wartości przedmiotu sprawy. Jest ona zwracana przez ubezpieczyciela po wygraniu sprawy przez warsztat. Dodatkowy koszt to opłata skarbowa od pełnomocnictwa oraz koszt zaliczki na biegłego, które również są zwracane. W przypadku korzystania z usług radcy prawnego albo adwokata w sprawie sąd zasądza także koszty zastępstwa procesowego, zależnie od wartości przedmiotu sprawy, według następujących widełek:
do 500 zł – 90 zł;
powyżej 500 zł do 1500 zł – 270 zł;
powyżej 1500 zł do 5000 zł – 900 zł;
powyżej 5000 zł do 10 000 zł – 1800 zł;
powyżej 10 000 zł do 50 000 zł – 3600 zł;
powyżej 50 000 zł do 200 000 zł – 5400 zł;
powyżej 200 000 zł do 2 000 000 zł – 10 800 zł;
powyżej 2 000 000 zł do 5 000 000 zł – 15 000 zł;
powyżej 5 000 000 zł – 25 000 zł.

Formalnie kwoty te są zasądzane na rzecz serwisu. Od umowy z kancelarią zależy, jak zostaną rozliczone.

Od czego zacząć?

Większość kancelarii prawnych, wychodząc naprzeciw warsztatom, koszty obsługi prawnej kalkuluje tak, by były jak najmniej odczuwalne dla serwisu. Płatność za usługę następuje najczęściej z dołu, po uzyskaniu odszkodowania. Składają się nań zasądzone przez sąd koszty zastępstwa procesowego powiększone o należny podatek VAT oraz procentowa prowizja od sukcesu, każdorazowo ustalana indywidualnie, zależna głównie od wolumenu spraw i tego, czy warsztat ma osobę zajmującą się przygotowywaniem dokumentacji do spraw.

Co zmieniają rekomendacje Ogólnopolskiej Motoryzacyjnej Rady Technicznej z czerwca 2018 roku?

Zaniżanie kosztów przez ubezpieczycieli to tylko jedna strona medalu. Częstym błędem warsztatów jest niestety nieuwzględnianie niektórych faktów związanych z likwidacją szkody w kosztorysie, a co za tym idzie – brak wypłaty świadczenia w tym zakresie. Prowadzi to do utraty znacznych kwot w skali roku. Zgodnie z rekomendacją OMRT nr 1 z 12.06.2018 roku każde uszkodzenie lub ryzyko uszkodzenia elementów układu kierowniczego lub zawieszenia kół wymaga przeprowadzenia pomiarów geometrii zawieszenia. Zgodnie z rekomendacją nr 2 koszty cieniowania elementów sąsiednich powinny być uwzględnione zarówno w kosztorysie, jak i FV za naprawę. Rekomendacja nr 3 stanowi natomiast, że mycie pojazdu przed i po naprawie powinno być uwzględnione w kosztorysie i na FV. Do dochodzenia roszczeń przydatne może być wskazanie rekomendacji producenta. Zgodnie z rekomendacją OMRT nr 4 warsztaty powinny uwzględniać koszty przyjęcia pojazdu do naprawy oraz związane z procesem likwidacji szkody. Pod kątem prowadzenia sporów sądowych czynności te powinny być udokumentowane, np. poprzez wydruki korespondencji mailowej pomiędzy warsztatem a TU wskazujące, jakie czynności zostały przez warsztat podjęte, względnie poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka na okoliczność dokonywanych czynności.

Z praktyki sporów sądowych trzeba przyjąć, że kwestie związane z pomiarami geometrii zawieszenia, cieniowaniem elementów i myciem pojazdu przed naprawą i przed wydaniem klientowi muszą zostać uwzględnione przez sąd. W przypadku pomiaru geometrii i cieniowania uwzględnienie roszczenia będzie zależało od opinii biegłego, tego, czy uzna on zasadność tych czynności w danej szkodzie. W przypadku wykazania faktycznego przeprowadzenia czynności związanych z likwidacją szkody odszkodowanie również powinno zostać przyznane.

Co dalej?

To nie jedyne kwestie, jakimi zajmie się Ogólnopolska Motoryzacyjna Rada Techniczna. W chwili obecnej prowadzone są prace nad kolejnymi trzema rekomendacjami. Będą one dotyczyć tzw. normaliów, kosztów utylizacji odpadów po naprawie blacharsko-lakierniczej oraz procedury doboru lakieru w naprawianym pojeździe. Rekomendacje zostaną wydane prawdopodobnie na wiosnę 2019 roku.

Ciągle otwarta pozostaje kwestia „koszyka AZT”, od którego wszystko się rozpoczęło. Zgodnie z wyjaśnieniami samej AZT Automotive GmbH (mamy je na piśmie!) ich koszyk jest niezależnym narzędziem i uwzględnia jedynie ogólne koszty dla całego rynku. Ma on być tylko jednym z faktorów w operacji wyliczenia wartości materiałów lakierniczych. Drugim czynnikiem muszą być indywidualne uwarunkowania panujące w danym warsztacie. I w tym zakresie ważne jest stosowanie odpowiedniego „mnożnika” dla koszyka AZT, którym powinien być tak zwany „Kod 51” w narzędziach kalkulacyjnych (lub jego odpowiednik), a ten powinien być indywidualnie dostosowany dla każdego warsztatu – według rzeczywistych kosztów materiałów, jakie dany zużywa.

Przyszły rok to więc wielka akcja indywidualnego liczenia „Kodu 51” w serwisach. Czas pokaże, czy będzie to uwzględniane przez ubezpieczycieli. Jeśli nie będzie, to trzeba będzie sprawić, żeby było to uwzględniane przez sądy, a wtedy i ubezpieczyciele będą musieli w końcu je uwzględnić. To już z kolei robota dla prawników.

Czekają nas zatem „ciekawe czasy”. Warto więc śledzić komunikaty OMRT i prasę branżową.

adwokat Paweł Kozłowski
radca prawny Paweł Tuzinek
Stowarzyszenie Prawników Rynku Motoryzacyjnego

Untitled-1

 

Zobacz również
  • Dlaczego popełniamy błędy w trakcie lakierowania?

      Producenci materiałów i narzędzi dla lakierników prześcigają się we wprowadzaniu coraz to nowych produktów. Po części spowodowane jest to koniecznością sprostania coraz bardziej restrykcyjnym normom chroniącym środowisko, po części wymogiem spełnienia oczekiwań akcjonariuszy, czyli …

    Dlaczego popełniamy błędy w trakcie lakierowania?
  • Zostań tygrysem rynku blacharsko-lakierniczego

    Polska Izba Motoryzacji pragnie wyróżnić najlepsze obiekty blacharsko-lakiernicze działające: w sieci autoryzowanych dealerów, innych sieciach lub działających samodzielnie. Celem konkursu jest nagrodzenie serwisów za rozwój i innowacyjność przedsiębiorstwa, nowoczesność wyposażenia i wdrożone nowe rozwiązania technologiczne, …

    Zostań tygrysem rynku blacharsko-lakierniczego
  • Sądy zaczynają czytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia AutoCasco jak umowy kredytowe i … doszukują się nieważności ich zapisów!

    Od jakiegoś czasu dostrzec można w orzecznictwie sądów powszechnych w sprawach roszczeń serwisów naprawczych z umów Autocasco przeciwko Towarzystwom Ubezpieczeń wnikliwą analizę zapisów OWU AC. Być może spowodowane to zostało lawiną spraw przeciwko bankom o …

    Sądy zaczynają czytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia AutoCasco jak umowy kredytowe i … doszukują się nieważności ich zapisów!
  • Eksperci Akzo Nobel i marki Sikkens ponownie będą szkolić młodych lakierników w ramach autorskiego projektu SZKOŁA. Rozpoczął się właśnie nowy rok szkolny 2024/2025!

    Celem projektu jest pozyskanie nowych pracowników lakierni poprzez proces kształcenia 
lub doszkalania oraz promowanie zawodu lakiernik samochodowy wśród młodzieży. 
Autorski program marki Sikkens został przygotowany przez specjalistów z działu 
technicznego AkzoNobel i wsparciu partnerów biznesowych, a jego założenia obejmują część teoretyczną oraz praktyczną. …

    Eksperci Akzo Nobel i marki Sikkens ponownie będą szkolić młodych lakierników w ramach autorskiego projektu SZKOŁA. Rozpoczął się właśnie nowy rok szkolny 2024/2025!
  • Bezpieczeństwo w pracy wymaga profesjonalnej ochrony

    Według danych GUS rośnie liczba osób, które każdego roku są poszkodowane w wypadkach przy pracy. To najlepiej dowodzi, że kwestie BHP powinny stać się priorytetem dla każdego pracodawcy – szczególnie w przypadku zawodów najbardziej narażonych …

    Bezpieczeństwo w pracy wymaga profesjonalnej ochrony

Dodaj ogłoszenie

Dodaj ogłoszenie

Newsletter
Bądźmy w kontakcie
Zapisz się do naszego Newslettera
Zapisz się
x