Rząd poważnie rozważa wprowadzenie do Kodeksu Cywilnego zapisu, który uzależni wypłatę odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy od przedstawienia faktury z warsztatu. Dotąd kierowca, którego auto nie z jego winy uległo uszkodzeniu miał do wyboru dwie opcje. Pierwsza z nich to rozliczenie bezgotówkowe, które bierze na siebie warsztat. Takie rozwiązanie oszczędza nerwy poszkodowanego kierowcy, bo to prowadzący warsztat kontaktuje się z ubezpieczycielem, a to jak wiadomo może nie być najmilszym doświadczeniem.
Druga opcja umożliwia kierowcy odbiór pieniędzy z ubezpieczenia na konto. To od decyzji kierowcy zależy u kogo i w jakim zakresie naprawi swoje auto.
Inna rzecz, że towarzystwa ubezpieczeniowe bywają w takich przypadkach mniej hojne, podejrzewając, że kierowca chce naprawić swoje auto jak najtańszym kosztem, np. w małym warsztacie, który nie wystawia rachunku i nie płaci VAT-u. To właśnie te ostatnie okoliczności zmobilizowały Ministerstwo Finansów do poszukiwania właśnie w procedurach odszkodowawczych dodatkowego zastrzyku pieniędzy do budżetu. Co więcej, z wstępnych obliczeń wynika, że uzależnienie wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia OC sprawcy od przedstawienia faktury z warsztatu, ma sprawić, że do budżetu wpłynie dodatkowo ok. 1,5 mld zł (z podatku VAT).
Ministerialne plany budzą sporo kontrowersji, bo zdaniem specjalistów wybór sposobu, w jaki właściciel auta naprawi swoją szkodę to jego prawo. Nie powinno się go ograniczać.
Czy wiesz, ile CO₂ emituje Twój warsztat przy każdej naprawie? Dzięki współpracy AkzoNobel z firmą …
Wakacje to czas wzmożonego ruchu drogowego. Miliony Polaków ruszają w trasy – nad morze, w …
Po sześciu latach przerwy nad Parsętę powróciła jedna z najważniejszych lokalnych inicjatyw ekologicznych. 10 maja …