Szkolenia to temat ważny, ciekawy ale i nieco „przegadany”… Dlaczego tak się dzieje? Sprawa wydaje się dość prosta. Z opinii
uczestników szkoleń, które odbywają się w Polsce od czasów wstąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej wynika, że
przeważająca ich część to szkolenia wyłącznie z nazwy. Strumień pieniędzy z Unii Europejskiej skierowany między innymi na
szkolenia często wykorzystywany jest przez firmy szkoleniowe do szybkiego wzbogacenia się nie dbając o poziom oferty
przeprowadzanych szkoleń. Są na to niezbite dowody. Rozmawiając z grupa niezależnych rzeczoznawców motoryzacyjnych
dowiadujemy się, że większość szkoleń to jedynie formalność do uzyskania płatnego certyfikatu lub świadectwa o przebytym
szkoleniu. Na szkolenia zwykle wyświetlane są filmy szkoleniowe, a prezentacje i zajęcia praktyczne należą do rzadkości.
Kolejną grupą szkoleń są zajęcia wymuszane przez Urzędy Pracy i podobne instytucje.
Szkolenia dla rzeczoznawców i likwidatorów szkód to dzisiaj codzienność. (CS HERKULES)
Większość z nas ma kogoś w rodzinie lub znajomego, który odbywał takie szkolenia. Skuteczność i poziom tych szkoleń
pozostawia sporo do życzenia. Taka jest rzeczywistość. Skutek takiej a nie innej sytuacji jest bardzo negatywny i posiada co
najmniej dwa główne aspekty. Pierwszy do rzeczywisty poziom „przeszkolonej” osoby a drugi to negatywny wizerunek szkoleń
zawodowych jako takich. Co do niskiego poziomu szkoleń sprawa wydaje się oczywista. Efekt jest taki, że późniejszy
pracownik, przedsiębiorca nie ma właściwych podstaw do pracy zawodowej i czas (czasami i własne pieniądze) przeznaczony
na szkolenia jest czasem straconym. Dużo groźniejszy wydaje się jednak aspekt psychologiczny polegający na utracie
zaufania do szkoleń zawodowych jako formy podnoszenia kwalifikacji, a w efekcie zwiększenia dochodów. Są jednak
przykłady, że nie zawsze jest tak źle. Przykładem może być Centrum Szkoleniowe Herkules. Na samym początku warto
zauważyć pewną prawidłowość… CS Herkules działa na zasadach samofinansowania nie korzystając z dotacji. Czyżby nie
dało się pogodzić jakości z dofinansowaniem? Trudno to jednoznacznie ocenić. Fakty jednak są następujące: CSH prowadzi
szkolenia dokształcające dla blacharzy samochodowych od 1993 roku, a w formie nowoczesnego Centrum Szkoleniowego od
roku 2008. Przez cały okres działalności przeszkolono ponad 1000 fachowców z branży motoryzacyjnej począwszy od
pracowników warsztatów, przez kadrę kierowniczą, pracowników ASO oraz rzeczoznawców motoryzacyjnych i likwidatorów
szkód.
Zainteresowanie profesjonalnymi, praktyczno-teoretycznymi szkoleniami cały czas wzrasta. Warunkiem jednak jest to aby
oferta była profesjonalnie przygotowana oraz aby szkolenie miało zarówno część teoretyczna jak i praktyczna z naciskiem na
tę drugą. Co ferują firmy szkoleniowe posilające się dotacjami? Najczęściej wyłącznie zajęciami teoretycznymi, nie posiadając
właściwej bazy technicznej oraz fachowców do jej prezentacji. Można by powiedzieć: to poco nam to? Teorie to można znaleźć
w książkach takich jak: Poradnik Blacharza Samochodowego, Blacharstwo i Naprawy Powypadkowe czy też Poradnik Lakiernika Samochodowego.CSH posiada wyjątkową na rynku polskim ofertę szkoleniową. Jest to rodzaj szkoleń wyjazdowych organizowanych w zaprzyjaźnionych
serwisach samochodowych lub w siedzibach firm ubezpieczeniowych. Są to specyficzne szkolenia specjalnie przygotowywane i
kierowane do wąskiej grupy odbiorców czyli likwidatorów szkód. W CSH przeszkoleni zostali już PZU, HESTIA oraz WARTA.
Nie można zapewne wszystkich oferujących szkolenia na polskim rynku wrzucać do jednego worka… ale naprawdę trudno znaleźć zbyt
wiele dobrych przykładów nas obalenie tezy o niskim poziomie oferty szkoleniowej. Nie ulega wątpliwości, że blacharstwo samochodowe
to trudny, niszowy temat i trudno o wielu prawdziwych fachowców z tej dziedziny potrafiących jednocześnie przekazać wiedzę w
przystępny sposób. To samo dotyczy bazy szkoleniowej. Urządzenia są wysoko specjalistyczne, wymagają ciągłej wymiany na nowsze
aby utrzymać poziom aktualnych, najnowocześniejszych technologii.
Podsumowując należy zauważyć, że jedynie wybór odpowiedniego ośrodka szkoleniowego gwarantuje pożądane podniesienie
kwalifikacji. Należy się dobrze zastanowić czy wybór szkolenia, które oferowane jest bezpłatnie (firma szkoleniowa otrzymuje dotacje)
jest wyborem trafnym. Warto sprawdzić co kryje się za daną ofertą i czy program szkoleniowy zawiera tematykę związaną z najnowszymi
technologiami oraz czy planowane są zajęcia i pokazy praktyczne. O poziomie zajęć decyduje nie tylko renoma firmy organizującej
szkolenie, ale przede wszystkim wiedza oraz doświadczenie jaką legitymuje się kadra prowadząca
W ostatnich dniach w firmie TROTON odbyły się kompleksowe ćwiczenia przeciwpożarowe, które miały na celu przygotowanie pracowników oraz służb ratowniczych na sytuacje awaryjne. W wydarzeniu uczestniczyły jednostki Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu oraz …
Firmy 3M i Axalta ogłosiły dziś rozpoczęcie współpracy nad cyklem szkoleń dla samochodowej branży napraw lakierniczych. Będzie on składał się z 5 modułów – każdy będzie w praktyczny sposób pomagał zarówno lakiernikom, jak i serwisom poznawać najlepsze praktyki oraz …
Cromax® poszerza linię ChromaHybrid o nowy pigment ChromaHybrid WH1729 Magma Red, którego można używać zarówno z systemami lakierów bazowych Cromax Pro, jak i Chromax EZ+. Produkt jest już dostępny w sprzedaży. Stanowi on odpowiedź firmy na rosnącą popularność …
W przyszłym roku firma PHU Auto Piotra Jaworowskiego z Konstantynowa Łódzkiego, będzie świętować 30 – lecie istnienia. Jednak początki jego aktywności w branży sięgają jeszcze końca lat 80-tych. – Kiedyś sprzedawał ten kto miał, a …
. O tym, że amerykańska motoryzacja była z innej planety niż europejska, wiedzą wszyscy, którzy choć trochę samochodami się interesują. O ile globalne modele światowych producentów samochodów wypchnęły z dróg krążowniki szos, to amerykańska …
– Wolę mieć cel i go realizować niż marzyć – mówi Sławomir Gołąb, właściciel Serwisu Blacharsko – Lakierniczego AACOLOR w Myślenicach. Firma powstała w 2020 roku. Widok Astona Martina, Maserati, Maclarena czy Porsche czekających tu …
Szymon Orzeszko, który od dwudziestu lat maluje aerografem po raz kolejny dzieli się z nami swoją wiedzą, tym razem opowiada jak malował motocykl, którego głównym tematem przewodnim była osoba generała Witolda Urbanowicza dowódcy dywizjonu 303 …