Retro Motor Show to coś więcej aniżeli tylko targi. Dzisiaj chcielibyśmy wrócić do wydarzenia z 2024 , a zarazem zaprosić na kolejne wrześniowe 2025. Podczas RMS 2024 Laureaci Retro Motor Show Awards 2024 w kategorii Oldtimer otrzymał Benz z 1914r. Właśnie to auto sprawiło ,że postanowiliśmy Bartosz Dembiński dyrektor projektu RMS oraz Adam Niedzwiedzki Akademia Renowacji odwiedzić jego właściciela i jego kolekcję. Oczywiście wizyta ma charakter zaproszenia na kolejną edycję RMS 19-21 wrzesień 2025 w Poznaniu w celu prezentacji kolejnych eksponatów i ich historii. Wspólnie Poledno(powiat Świecki) stary folwark gdzie oprócz Pałacu i całego kompleksu hotelowego powstało Muzeum Motoryzacji z Mercedesem w tle. Jest to osobliwa kolekcja kilkudziesięciu Mercedesów z całego przekroju produkcji, którą stworzył Pan Stefan Medeński.
Akademia Renowacji: Dlaczego Poledno, skąd się to miejsce wzięło?
Stefan Medeński: Poledno to jest poniekąd historia mojej rodziny, to był majątek niemiecki graniczący z majątkiem moich dziadków, byli sąsiadami. W czasie okupacji mój ojciec tutaj pracował i z sentymentu znając jego historie kupiłem je i postanowiłem odnowić, a przy okazji narodziły się wszystkie muzealne pomysły.
A.R: Skąd pasja do samochodów, do motoryzacji? Zawodowo nie był Pan z nią związany.
S.M: Zawodowo nie, ale zawsze było to marzeniem, ja się wychowywałem pośród motoryzacji powojennej. Mój ojciec przede wszystkim był promotorem mechanizacji w rolnictwie. Miał pierwszą Warszawę w okolicy, my się wychowaliśmy w mechanizacji i motoryzacji od dziecka i mówię sobie kiedyś będę miał stary samochód i tak wyszło.
A.R: Na pewno pierwsze doświadczenia były z polską motoryzacją. Ogólnie na rynku występuje sporo różnych marek. Dlaczego właśnie marka Mercedes tak zainspirowała?
S.M: Kiedyś miałem marzenie, że jak będę miał czas to kupie sobie starego mercedesa i przeprowadzę renowację. Pamiętam jak te silniki chodziły kiedyś, porównanie mercedesa do naszej motoryzacji to była przepaść, jeżeli chodzi o jakość tego wszystkiego.
Myślałem sobie odnowię i wyremontuje przedwojennego mercedesa, myślałem wtedy o jednym samochodzie, żeby sobie pojeździć latem, ale wyszło jak wyszło, doszliśmy do wniosku, że jeszcze jeden i jeszcze jeden i zrobiło się ich 30 czy 40 różnych modeli.
A.R: Kolekcja obejmuje szeroki przedział wiekowy i modelowy.
S.M: Nie jesteśmy w stanie odtworzyć całej motoryzacji, ale jak wiemy Daimler i Benz byli ojcami motoryzacji. Skoro nie jest możliwe zrobić wszystkich modeli czy to francuskich, niemieckich czy angielskich, to skoncentrowaliśmy się na Mercedesie.
Chcemy pokazać historię motoryzacji na przykładzie jednej marki. Myślę, że wiele można pokazać tej motoryzacji, która się rodziła i nie jest taka jak dzisiejsza z seryjnej produkcji, tylko była rzemiosłem. To co się w 50 lat zrodziło, załóżmy od początku 1900 roku do lat 50-tych, to był szalony postęp, To był wyścig kto będzie tym najlepszym i to zbudowało naszą dzisiejszą motoryzację, to było najważniejsze 50 lat. To była ręczna robota, wymyślanie co i kto lepiej zrobi, co ulepszy. Dzisiaj mamy nowoczesną technologię, maszyny, roboty, linie produkcyjne, a tam było wszystko ręcznie robione.
A.R: Mercedes uchodzi za markę doskonałą i Pan też chciał pokazać jedną markę w perfekcyjny sposób.
S.M: Chciałbym pokazać ludziom wszystko, od tego najbardziej prymitywnego 3 kołowca protoplasty samochodu, który zapisał się w historii poprzez podróż Berty Benz na odcinku ponad 100km następnie pierwsze cztero-kołowce i kolejne modele. To pozwala pokazać rozwój od początku produkcji przez okres między wojenny i krótko po, gdzie te samochody były ręczną robotą. Większość tych samochodów to drewniane ramy, rzeczy, które robiono rzemieślniczo. To jest prawdziwa historia motoryzacji.
A.R: Patrząc na tę kolekcję widać doskonałość odrestaurowania tych samochodów. Czy są to auta, które już w momencie zakupu były w takim stanie czy sam Pan się zajmował procesem renowacji?
S.M: Zaczynałem od tego, że główne prace wykonywaliśmy sami oczywiście wspomagając się zewnętrznymi warsztatami. Miałem wtedy kilkunastu pracowników mechaników, blacharzy, którzy większość prac wykonywali w naszym warsztacie, ale prace wyjątkowe były prowadzone na zewnątrz np. lakierowanie w najlepszych zakładach lakierniczych czy tapicerki u ludzi od lat zajmujących się mercedesami, wiedzący wszystko o ich tapicerce, skąd zdobyć skórę, jaka to powinna być skóra, włosi do dziś robią taką skórę
Niektóre samochody w całości zlecałem w firmach, które w tej chwili mają już renomę na rynku w skali Europy. Jeżeli stawiamy na jakość, nie chcemy żeby to trwało wieki to musimy współpracować z najlepszymi wszystkiego nie jesteśmy w stanie zrobić, jak ma być dobrze to trzeba też szukać żeby wykonać najlepiej jak to jest możliwe, przyjrzeć się każdej śrubce żeby wszystko co się da było oryginalne.
A.R: Doskonałość i perfekcjonizm tak jak narzuca marka. Czy z jakimś autem były jakieś szczególne problemy z odrestaurowniem?
S.M: Najdłużej walczę z Mercedesem 540, który był kupiony w kiepskim stanie i wybrakowany. Szukanie brakujących części zajęło mi 5 lat. Udało się je już znaleźć, lepiej lub gorzej zachowane, ale najważniejsze, że udało się dostać oryginalny silnik w Niemczech, którego nie mieliśmy.
A.R: Nie tylko same prace renowacyjne, ale także poszukiwanie części, dokumentacji wydłuża ten proces.
S.M: Chcielibyśmy mieć jak najwięcej części oryginalnych, z epoki. Oczywiście niektóre drobne elementy trzeba dorobić, bo ich po prostu nie ma. Staramy się je odtworzyć w miarę możliwości zgodnie z ówczesną technologią. Żeby ten samochód był naprawdę samochodem z tamtych lat to 70-80% części musi być oryginalnych. Niektóre auta, które są w oryginale są nie do kupienia bo albo ceny są mocno wygórowane albo ludzie nie chcą sprzedać. My chcielibyśmy zbudować historię na bazie Mercedesa u nas, pracujemy jeszcze nad tym, ale jeszcze rok, dwa i będziemy mogli opowiedzieć o każdym etapie postępu technologicznego w światowej motoryzacji. Daimler i Benz byli motorami jeśli chodzi o postęp w świecie automobilizmu, byli tymi pierwszymi, którzy wiedli prym.
A.R: Wszystkie pojazdy nie tylko wspaniale się prezentują, ale są całkowicie sprawne i każdym można się przejechać, a nie w każdym muzeum to się zdarza.
S.M: Oczywiście wszystkie są sprawne, jeżdżące. Są dwa pomysły na stare samochody, takie, które są zachowane w oryginalnym stanie, nieodnowione, niepolakierowane.
Można mieć auto, które nie przeszło renowacji, żeby pokazać jak to wyglądało, ile pracy i czasu trzeba w nie włożyć, natomiast ja uważam, że jeśli to auto było kiedyś perfekcyjne to dzisiaj wymaga odnowienia, części nie mogą być zardzewiałe, zgnite, tapicerka zniszczona, spękana, skóry już się nie sklei. Idea jest tylko taka, żeby ta nowa skóra na tapicerce to była skóra, tapicer musi wiedzieć jakie powinny być ściegi, wszystkie te kwestie są bardzo ważne, żeby odbudować ten samochód perfekcyjnie tak jak kiedyś był zrobiony.
A.R: W kolekcji znajdują się jednak także pojazdy innych marek niż Mercedes.
S.M: Tak, po prostu kiedyś wpadliśmy na pomysł, że kilka kultowych samochodów z historii motoryzacji zrobić innych, typu Jaguar XK180, czy kilka aut amerykańskich, które do dzisiaj uchodzą za ikony motoryzacji, Corvette pierwszej generacji czy Mustang.
A.R: Jakie są dalsze plany na rozwijanie kolekcji?
S.M: Chcemy powiększyć trochę powierzchnię i pokazać tą drobną motoryzację czyli motocykle, rowery, coś co jest historią. Oczywiście mamy eksponaty związane z mechanizacją rolnictwa, m.in. stare traktory, lokomobilę parową. Chcielibyśmy też stworzyć coś takiego, żeby każdy pasjonat, który ma pojazd, a nie ma go gdzie trzymać mógł go postawić u nas, coś a’la hotel dla zabytkowych samochodów. W każdej chwili właściciel będzie mógł go zabrać i pojechać na zlot, imprezę czy przejażdżkę. Chcielibyśmy też, żeby goście mogli obejrzeć te pojazdy, porozmawiać o nich. Chcemy stworzyć miejsce gdzie będzie można podziwiać te eksponaty i rozmawiać o historii motoryzacji, która jest wielka. Tak żeby to było dostępne dla ludzi, każdy by chciał się pochwalić ale nie zawsze ma gdzie.
A.R: Czyli Poledno to nie tylko pałac, restauracja ale również miejsce spotkania z motoryzacją i techniką.
S.M: Taki mamy plan, żeby to było takie serce techniki, również techniki w rolnictwie, która jeszcze nie są tak wyeksponowana. Do tego ten hotel dla samochodów innych niż te, które mamy. Już powoli rysuje projekt dla około 700 m2 dodatkowej powierzchni, żeby pokazać te wszystkie działy motorowery, motocykle, samochody.
A.R: W tej chwili muzeum jest już czynne?
S.M: Tak już jest czynne, co prawda póki co w weekendy, ale pracujemy nad tym, żeby co raz więcej ludzi mogło to zobaczyć. Serdecznie zapraszamy, można przyjechać, zwiedzić, zobaczyć, porozmawiać.
A.R. A my zapraszamy 19-21 września na Retro Motor Show gdzie będzie można ponownie zobaczyć jakieś perełki z Pana kolekcji
W niewielkim Gościnie na Pomorzu Zachodnim powstają pojazdy, które wyglądają jak wyjęte z amerykańskiego snu …
W dniach 19–20 maja zespół HERKULES AUTO-TECHNIKA zorganizował wyjątkowe szkolenie, które miało miejsce w siedzibie …
Trójmiejska impreza przyciągnęła kilkanaście tysięcy odwiedzających, prezentując nie tylko nowinki ze świata detailingu, ale i …