Czy szkolenia są potrzebne?

Czy szkolenia są potrzebne?

Sporadycznie co prawda, ale spotyka się opinie , że szkolenie to niepotrzebne zawracanie głowy, a w książkach o blacharstwie i lakiernictwie to ” nic nie ma”. Wystarczy jednak poczytać na forach internetowych, o co pytają niektórzy ( nie jest ich wcale mało) blacharz i lakiernicy to włosy staja na głowie. Można jeszcze uznać, że szukają wiedzy, ale odpowiedzi na te pytanie to zwykle stek bzdur, a czasami wręcz kabaret.

Jakby zapytać przeciętnego blacharza samochodowego, co sądzi o poziome swojej wiedzy zawodowej można by usłyszeć zapewne, że w zasadzie posiada ogromne doświadczenie, a i z teorii jest niezły, a przynajmniej wie tyle, ile mu tak naprawdę potrzeba w codziennej pracy. Podobnie sprawa wygląda kiedy zapytać o to samo właściciela serwisu lub kierownika blacharni. Oddając jednak sprawiedliwość należy zauważyć znaczną grupę fachowców z rynku napraw powypadkowych, która czuje potrzebę rozwoju zdając sobie sprawę z ciągle zachodzących zmian konstrukcyjnych w pojazdach samochodowych oraz wprowadzanych coraz to nowszych technologiach naprawczych i diagnostycznych.

Wszystkie drogi prowadzą do centrów szkoleniowych

Bardzo trudno oczekiwać aby pracownik serwisu samodzielnie doszedł do wniosku, że przydałoby mu się szkolenie technologiczne i dodatkowo jeszcze to zrealizował zgłaszając się do uczestnictwa w szkoleniu. W latach 2000-2015, kiedy to dość znaczna grupa serwisów, rzeczoznawców oraz osób indywidualnych, decydowała się na szkolenia technologiczne. Obecnie ten trend jakby zaniknął, a jego miejsce zajmują planowe akcje szkoleniowe organizowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe oraz różne sieci naprawcze. Cykl szkoleń zorganizowały m. innymi HESTIA i PZU i dotyczyły one głównie likwidatorów mobilnych.

Szkolenia w sieciach

Niektóre polskie sieci naprawcze prowadzą profesjonalne szkolenia dla swoich warsztatów zatrudniając do tego celu wyspecjalizowane jednostki szkoleniowe, ale znane są również przypadki, gdzie zamiast tego proponuje się substytut w postaci kilkugodzinnej pogadanki, często nawet nie wspartej pokazem praktycznym podstawowych technologii, nie wspominając już o praktycznym przeszkoleniu uczestników. Nie wszędzie jednak jest aż tak źle. Są i pozytywne przykłady, gdzie szkolenie ma pełny wymiar: teoretyczno-praktyczny i takie są najlepsze.

Tematyka szkoleń

W zależności od poziomu uczestników zajęć doszkalających powinien być dobrany odpowiedzi program szkoleniowy. Przede wszystkim minimalna proporcja szkoleń teoretycznych do praktycznych powinna być w proporcji 30/70, czyli ok 2/3 czasu to powinny być szkolenia praktyczne. Dopiero połączenie wprowadzenia teoretycznego z utrwaleniem poprzez ćwiczenia daje oczekiwane efekty szkoleniowe. Szkolenia podzielone powinny być na dwa podstawowe stopnie:

  • Pierwszy
    Podstawowe szkolenie obejmujące między innymi informacje na temat budowy nowoczesnej karoserii samochodowej oraz uzupełnienie wiedzy teoretycznej i praktyczne zapoznanie się z technologiami naprawczymi.
  • Drugi
    Zaawansowane, polegające na ustawicznym treningu i uzupełnianiu wiedzy. Stopień ten, przeznaczony dla osób z przeszkoleniem podstawowym, jest powtarzany okresowo.

W ostatnich latach coraz większy nacisk kładziony jest zarówno na podniesienie wiedzy technicznej wśród pracowników serwisów jak i zniwelowanie spustoszenia jakie się dokonało na polskim rynku pracy w dziedzinie napraw powypadkowych.

Rynek pracy

Spustoszenie spowodowały głównie dwa czynniki: pierwszy to wyjazd znacznej grupy, często najlepszych fachowców, za granie Polski, a drugi to stopniowy zanik umiejętności blacharskich, w tradycyjnym rozumieniu tego terminu, wynikający bezpośrednio z silnej tendencji „wymiana zamiast naprawa”. Często można usłyszeć od kadry kierowniczej, właścicieli serwisów, a nawet i samych zainteresowanych, że teraz to już prawie nie ma blacharzy… są sami „wymieniacze” części. Taka jest smutna prawda, a nadrobienie tej straty musi niestety trochę potrwać i będzie możliwe tylko przy stosunkowo trwałej tendencji jaką można aktualnie zaobserwować czyli gdzie można to raczej „naprawa zamiast wymiany”.

Warto mieć dystans do siebie

Narcystyczne i egoistyczne cechy posiadają wszyscy. Pozwalały one ludziom przetrwać przez tysiąclecia i są na trwałe wpisane w naszą naturę. Warto jednak czasami w brew tym instynktom i ciągotom stawiania siebie jako wzór mądrości i fachowości, spojrzeć na poziom swojej wiedzy i umiejętności z dystansem. Pomimo tego, że jak zawsze jesteśmy super, to jednak może by się czegoś nowego nauczyć od innych?

Andrzej Ostry

Zobacz również inne wątki z tej kategorii

Najnowszy numer czasopisma Lakiernik
Newsletter

Bądźmy w kontakcie Zapisz się do naszego Newslettera

Newsletter
Copyright (C) lakiernik.com.pl
Realizacja strony: Estymo
Wyjście
Przeiń na górę