• Facebook
  • Twitter
  • Google Plus
  • RSS
  • Mapa strony
Lakiernik

Wojenna sanitarka od „Gryfa”

Gdy trafił w ręce właściciela mało kto wierzył, że pamiętający czasy II wojny światowej Mercedes Benz L1500S w ogóle opuści warsztat. Kilkumiesięczne starania i profesjonalny zespół mechaników przywrócił wyprodukowany w 1942 r. pojazd do życia. Dziś jest jednym z ciekawszych eksponatów Muzeum Techniki Wojskowej „Gryf” w Dąbrówce.

O tym, że zlokalizowana na terenie Gminy Luzino (Województwo Pomorskie), prywatna placówka muzealna potrafi zaskoczyć swymi eksponatami wiadomo nie od dziś. Posiadający rozbudowane zaplecze warsztatowe Muzeum Techniki Wojskowej „Gryf”, w którym na co dzień remontowane są między innymi trójmiejskie autobusy, to miejsce, w którym dawną świetność odzyskało już kilkanaście zabytkowych pojazdów. Prezentowany Mercedes Benz L1500S w wersji sanitarnej jest jednym z ciekawszych, bo odtworzonych niemalże ze stadium kompletnego wraku.

– Remont samochodu trwał kilka miesięcy, co biorąc pod uwagę jego początkowy stan, można uznać za tempo iście ekspresowe – mówi właściciel „Gryfa”, Marian Kotecki. Kupiony przed paroma laty pojazd, oprócz rzeczywiście wojennej przeszłości, miał za sobą długie lata służby w ramach ochotniczej straży pożarnej w austriackim mieście Freistadt. – Jak nietrudno się domyślić, długi czas wykorzystania w roli pojazdu służbowego zrobiły swoje. Poza tym przez dekady nikt nie zajmował się wycofaną z oficjalnego taboru strażackiego maszyną – dodaje nasz rozmówca. W efekcie, gdy ostatecznie udało się dobić targu, na Pomorze przyjechała w zasadzie sama rama z kołami i silnikiem – największym, bo oryginalnie w niej zainstalowanym atutem maszyny, oraz mocno zniszczona kabina.

W związku z brakiem tylnej części wozu jego zabudowa zależała wyłącznie od pomysłu nowego właściciela. – Wybór padł na pojazd sanitarny, w interesujący sposób uzupełniający bogatą kolekcję klasycznych ciężarówek, którą oglądać można w naszym muzeum – opowiada Marian Kotecki. Ciekawostkę stanowi fakt, że doświadczenia zdobyte w czasie rekonstrukcji prezentowanej maszyny posłużyły potem do budowy repliki jej siostrzanego pojazdu – Mercedesa Benza L1500A, czyli wersji do transportu niedużego oddziału żołnierzy (o samochodzie tym niebawem także przeczytać będzie można na łamach „Lakiernika”).

Jak informuje nasz rozmówca, największym wyzwaniem przy remoncie sanitarki okazała się budowa od podstaw części przeznaczonej do transportu rannych. Oprócz muzealników, z pomocą zwłaszcza w wyszukiwaniu materiałów archiwalnych pozwalających na odtworzenie tego elementu zgodnie z realiami epoki przyszli także członkowie grup rekonstrukcyjnych. W efekcie, tak jak w wojennym oryginale, kabina została przedłużona i wyposażona w stałe, posiadające miękkie obicia ławy oraz stelaże na dwie pary noszy. Pamiętano także o charakterystycznym dla niemieckich ciężarówek z zamkniętymi nadwoziami, ożebrowaniu dachu.

Mimo, że Mercedes z „Gryfa” wyprodukowany został w 1942 r., czyli teoretycznie powinien nosić jednolite, ciemnoszare malowanie ochronne, muzealnicy zdecydowali się na wariant obowiązujący w drugiej połowie ostatniego, globalnego konfliktu. Podyktowane zostało to faktem chęci wykorzystania maszyny podczas widowisk historycznych oraz produkcji filmowych, które w Polsce, w przeważającej części koncentrują się na latach 1944-1945. W związku z powyższym barwą bazową stał się dobrany na podstawie oryginalnego wzornika, piaskowoszary, w języku pierwotnych właścicieli sanitarki określany jako Dunkelgelb (kolor ten, we współczesnej palecie RAL noszący numer 7028, wymienił stosowany w Niemczech wcześniej ciemny szary za sprawą rozporządzenia Naczelnego Dowództwa Sił Zbrojnych z lutego 1943 r.). Przy pomocy aerografu naniesiono na niego standardowy dla rzeczonego okresu wzór kamuflażu w postaci ciemnozielonych (Dunkelgrün – RAL 6005) i ciemnobrązowych wpadających w czerwień (Rotbraun – RAL 8012), nieregularnych plam. Poza tym na karoserii pojawiły się oznaczenia w postaci numerów rejestracyjnych przyporządkowanych wojskom lądowym III Rzeszy – Wehrmacht Heer (WH) i, na drzwiach kabiny, obowiązujący od momentu podpisania Konwencji Genewskiej z 22 sierpnia 1864 r., symbol formacji sanitarnych – czerwony krzyż.

Wyremontowany Mercedes Benz L1500S został pierwszy raz zademonstrowany publicznie podczas uroczystości oficjalnego otwarcia nowej siedziby Muzeum Techniki Wojskowej „Gryf” w Dąbrówce, w maju 2015 r. oraz towarzyszącemu mu widowiska historycznego odnoszącego się do historii toczonych w 1945 r. polsko-niemieckich walk nad Łabą. Niedługo potem trafił na plan popularnego programu telewizyjnego autorstwa Bogusława Wołoszańskiego, p.t.: „Sensacje XX wieku”; uczestniczył też w serii rekonstrukcyjnych sesji zdjęciowych. Jest jedyną tego typu sanitarką w Polsce.

Produkcja Mercedesów Benzów L1500S trwała od 1941 do 1944 r. i zamknęła się w liczbie 3601 sztuk. Pojazdy w tej wersji, charakteryzującej się całkowicie zamkniętym nadwoziem i będącej następcą wytwarzanego w drugiej połowie lat trzydziestych modelu L1500E, przeznaczone były przede wszystkim do służby w szeregach straży pożarnej i tzw. policji ogniowej (Feuerschutzpolizei) oraz formacji sanitarnych; rzadziej wykorzystywano w charakterze furgonów pocztowych Reichspost. Napęd tych pojazdów stanowiły benzynowe silniki o pojemności blisko 2600 ccm i mocy 60 KM przy 3000 obr./min. Średnie spalanie na dystansie 100 km wynosiło ok. 19 l, prędkość maksymalna natomiast – 85 km/h. Masa własna pojazdu nie przekraczała 2,5 t.

Mercedes Benz L1500S – podstawowe dane techniczne:

Wymiary

Długość

Szerokość

Wysokość

4930 mm

2050 mm

2300 mm

Masa własna2450 kg
Pojemność silnika2590 ccm
Moc silnika60 KM
Średnie zużycie paliwa19 l/100 km
Napęd4 x 2
Prędkość maksymalna85 km/h
Obsada3 osoby

 sanitarka-foto1

Wyprodukowany w 1942 r. Mercedes Benz L1500S w chwili zakupu przez muzealników z Dąbrówki. Oprócz wojennej przeszłości, pojazd ma za sobą także lata służby w ramach ochotniczej straży pożarnej w austriackim Freistadt (Archiwum MTW „Gryf” w Dąbrówce).

sanitarka-foto2a sanitarka-foto2b

Mercedes Benz L1500S sanitarka z Dąbrówki podczas pierwszej, publicznej prezentacji w maju 2015 r. Pojazd otrzymał malowanie i oznakowanie charakterystyczne dla armii niemieckiej w latach 1944-1945 (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto3

Przednia część prezentowanego Mercedesa Benza L1500S z charakterystycznym dla pojazdów tej wersji, zarówno „S” jak i „A” kształtem osłony chłodnicy (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto4a sanitarka-foto4b

Kolejne ujęcia drugowojennej sanitarki z MTW „Gryf”. Pojazd został odtworzony z dbałością o najmniejsze szczegóły, tak pod względem technicznym, jak i wizualnym (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto5

Detale lewego, przedniego błotnika Mercedesa Benza L1500S zachowanego w zbiorach MTW „Gryf”. W związku z militarnym charakterem samochodu obok reflektora zainstalowano charakterystyczne światło szlakowe Notek (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto6

Oryginalna tabliczka znamionowa opisywanego samochodu wskazująca jego podstawowe parametry techniczne oraz rok produkcji (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto7a sanitarka-foto7b

Atutem Mercedesa Benza L1500S z Dąbrówki jest pieczołowicie odrestaurowany i w pełni sprawny, oryginalny silnik typu 32 FF JPII o pojemności blisko 2600 ccm i mocy 60 KM (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto8

Odtworzona z dbałością o detale kabina sanitarki z MTW „Gryf” z charakterystycznym, drewnianym panelem (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto9

W odrestaurowanym pojeździe zachowano oryginalne, zamontowane przed ponad 70 laty wskaźniki (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto10a sanitarka-foto10b sanitarka-foto10c

Przedział dla rannych Mercedesa Benza L1500S z Dąbrówki zbudowano od postaw, w oparciu o materiały archiwalne (Foto: Łukasz Gładysiak).

sanitarka-foto11

Archiwalna fotografia przedstawiająca Mercedesa L1500S w wersji wozu strażackiego. W takim wariancie pierwotnie występował samochód będący dziś eksponatem Muzeum Techniki Wojskowej Gryf (Zbiory prywatne).

Zobacz również
  • Opowieść o Dywizjonie 303 na bardzo dobrym motocyklu

    Szymon Orzeszko, który od dwudziestu lat maluje aerografem po raz kolejny dzieli się z nami swoją wiedzą, tym razem opowiada jak malował motocykl, którego głównym tematem przewodnim była osoba generała Witolda Urbanowicza dowódcy dywizjonu 303 …

    Opowieść o Dywizjonie 303 na bardzo dobrym motocyklu
  • Powietrzem rysowane

    Na platformach społecznościowych, wystawach czy prezentując prace występuje pod nazwą Patisson Art. Pierwsza część tego miana kojarzy się bardziej z warzywami i trudno się domyślić, że chodzi o tworzenie indywidualnych wizji motocykli, samochodów czy kasków. …

    Powietrzem rysowane
  • Jak to robią w Japonii, czyli Yokohama Hot Rod Custom Show

    Patrycjusz Gaj, jeden z liderów lakiernictwa customowego w Polsce, podzielił się z Czytelnikami Lakiernika swoimi wrażeniami z Japonii, gdzie odbywa się Yokohama Hot Rod Custom Show. Japonia i jej motoryzacja, to bardzo ciekawy temat, nie …

    Jak to robią w Japonii, czyli Yokohama Hot Rod Custom Show
  • Warsztaty z aerografii zawędrowały do szkoły

    Szymon Orzeszko z Nysy, właściciel Orzech Custom Painting po raz kolejny dzieli się z nami swoją wiedzą i doświadczeniem. Nie lubi mówić o sobie „artysta”: – Staram się być dłońmi kogoś, kto sam nie potrafi …

    Warsztaty z aerografii zawędrowały do szkoły
  • Pełnia życia z kolorami

    W Wodzisławiu Śląskim jest firma Lepian Custom Painting: sklep z lakierami, artykułami około lakierniczymi, narzędziami oraz mieszalnia lakierów. W Polsce to miejsce bardziej jednak jest znane ze sprzedaży lakierów Custom oraz sztuki lakierowania motocykli. Z …

    Pełnia życia z kolorami

Dodaj ogłoszenie

Dodaj ogłoszenie

Newsletter
Bądźmy w kontakcie
Zapisz się do naszego Newslettera
Zapisz się
x