Jacek Bagiński od 11 lat z powodzeniem prowadzi jeden z większych i lepiej wyposażonych warsztatów samochodowych w regionie. Mimo pracy po minimum 10 godzin dziennie długa kolejka aut przed jego firmą nie topnieje. A on znajduje jeszcze czas na branżowe konkursy i jest najprawdopodobniej jedynym mechanikiem w Polsce, który w ciągu ostatnich trzech lat wygrał w nich trzy samochody.
Właśnie przyjechało do niego najnowsze trofeum – Skoda Karoq. – Lubię tę adrenalinę – mówi krótko. – Taka rywalizacja wciąga. Można ją porównać ze sportem i walką o podium. A poza tym ciągle się rozwijam, bo w tej branży nie można stać w miejscu. Trzeba inwestować w siebie i sprzęt, sięgać po literaturę fachową, korzystać ze szkoleń.
Samochodami pasjonował się jako dzieciak. Niby nic w tym dziwnego, ale gdy zakomunikował rodzicom: idę do zawodówki, ci załamali ręce, bo sądzili, że wybierze liceum , potem studia. Studia skończył, na Politechnice Koszalińskiej, ale doszedł do nich swoją drogą. Pierwszy raz postanowił sprawdzić swoją wiedzę właśnie w czasie studiów.
Zajął piąte miejsce i złapał bakcyla. Nie startował co roku. Gdy był zbyt zajęty, odpuszczał. W 2015 r. po raz pierwszy pokonał ponad 1600 mechaników z całej Polski i zgarnął pierwszą nagrodę – tytuł Mechanika Roku, auto marki volkswagen golf VII i bon na zakupy, warte łącznie 130 tysięcy złotych. Śmiał się wtedy, że przestrzelił, bo drugie miejsce nagradzano niemal równie hojnie, a zwycięstwo zamykało możliwość startu w kolejnych edycjach.
Na szczęście znalazł się inny konkurs. Zajął drugie miejsce, został Master Mechanikiem i wrócił do Zieleniewa z Seatem Ibizą. W tym roku poprawił wynik, zostawiając w tyle 2,5 tys. konkurentów. Jak zwykle najpierw przeszedł sito pierwszych testów internetowych i wraz ze 125 uczestnikami pojechał na półfinały i finały do Arłamowa. Po kolejnych pytaniach z teorii przyszła pora na ścisły finał: piątka najlepszych w Polsce stanęła przed zadaniem usunięcia pięciu ukrytych przez ekspertów usterek. Na każdą mieli po 20 minut. – Jedno zadanie było szczególnie trudne – mówi nasz mechanik. – Związane z diagnostyką układu paliwowego. Ale udało się, zdążyłem przed czasem.
Do tytułu Wybitny Wśród Ekspertów dołączono skodę Karoq. – Znowu coś wygrałeś?! – rzuca z podziwem klient, włączając się do naszej rozmowy. – Gdzie ty je chłopie pomieścisz? Jacek Bagiński śmieje się i zapewnia, że miejsce znajdzie. Do jego AUTOMAX-u ściągają klienci z całego regionu. Zwłaszcza właściciele aut naszpikowanych elektroniką, bo właśnie elektronika samochodowa to to, co Jacek Bagiński lubi najbardziej.
W świecie motoryzacji każdy detal ma znaczenie, zwłaszcza gdy chodzi o estetykę i trwałość karoserii. …
27 listopada 2024 roku w ApartHotelu Termy Uniejów odbyło się XVII Dyskusyjne Forum Ubezpieczeń Komunikacyjnych …
Firma Troton po raz kolejny udowodniła, że zrównoważony rozwój to jeden z kluczowych filarów jej …