Motocykl jak z japońskiej legendy – brokat, candy i demony w lakierniczym arcydziele

Motocykl jak z japońskiej legendy – brokat, candy i demony w lakierniczym arcydziele

Co łączy japońskie bóstwa, demony, brokat i lakiery candy? Nietuzinkowy projekt motocykla, który stał się płótnem dla opowieści inspirowanej japońską mitologią i sztuką. Dzięki połączeniu precyzyjnej techniki lakierniczej i artystycznej wizji powstało dzieło jedyne w swoim rodzaju – pełne detali, barw i głębi, jakiej nie da się podrobić.

Inspiracja rodem z Japonii – kiedy sztuka spotyka lakierowanie
Brokat, candy i mroczne japońskie demony, czy to da się połączyć? Postaram się przybliżyć Wam jak powstawało to lakierowanie i od czego wszystko się zaczęło. Otrzymałem wiadomość od mojego kolegi , który przedstawił mi nietypowy pomysł właściciela motocykla, który interesuje się historią i sztuką japońską. Dostałem kilka zdjęć i już wiedziałam , że właściciel tego motocykla z pewnością wie czego chce, a moje malowanie ma uczynić jego motocykl wyjątkowym.
Nie dostałem dokładnych instrukcji a wręcz przeciwnie, otrzymałem tylko wskazówki co do kolorystyki oraz wolną rękę w wyborze grafik i wzorów. Wyjątkiem był jeden obraz który,
jak się okazało jest ważny dla klienta i on obowiązkowo ma się znaleźć wśród grafik które ozdobią motocykl. Otrzymałem jego zdjęcie i pomyślałem, że umieszczę go w centralnej części owiewki.
Abym mógł lepiej zaznajomić się z tematem otrzymałem przesyłkę z japońskimi książkami o demonach.

  • IMG
  • IMG
  • IMG
  • IMG
  • IMG
  • IMG

Miałem z nich wybrać grafiki, które moim zdaniem będą dobrze pasowały do projektu.
Plan był dość odważny a wskazówki klienta pozwoliły wstępnie ustalić kierunek i styl malowania.
Brokat i candy to moje ulubione klimaty więc z przyjemnością podjąłem się tego wyzwania . Do tego trzeba dołożyć grafiki japońskie i to wydawał się dość dziwny pomysł ale ja już oczami wyobraźni widziałem ten motocykl. Tajemniczości dodawał fakt, że nie kontaktowałem się bezpośrednio z klientem. Nie wiedziałem kim on jest a wszystkie ustalenia przekazywał mi kolega, który nadzorował cały projekt.
Kiedy wybrałem kilka grafik z książek przesłałem je klientowi wraz z wizualizacją a raczej wykonanymi odręcznie rysunkami poszczególnych elementów.
Kolorystyka również została ustalona w porozumieniu z klientem. Barwy ciepłe , odcienie od żółtego poprzez pomarańcz do ciemnych odcieni brązu i bordo.

Technika malowania: od brokatu po ręcznie tworzone demony
Nadszedł czas na przygotowanie tła czyli w tym przypadku – normalne przygotowanie elementów jak do każdego lakierowania. Uszkodzone miejsca zostają naprawione a całość pokryta podkładem.
Do tego projektu użyłem Spectral Under 355 -00 w kolorze szarym. Następnie po wysuszeniu i szlifowaniu nałożyłem na całość bazę czyli tło pod brokat.
Przeważnie w takich przypadkach jest to srebrny metalik lub czarna baza. Wybór jest uzależniony od tego jaki efekt chce się uzyskać. Użyłem srebrnego metalika. Następnie nakłada się brokat, który posłuży jako tło do wzorów wykonanych lakierami candy. Praca z brokatem wymaga dużej cierpliwości oraz wielu godzin pracy.

  • IMG
  • hdr
  • IMG
  • IMG
  • IMG
  • IMG
  • IMG

Nie można tego wykonać przy jednym lakierowaniu. Etap pokrycia brokatu trzeba powtórzyć kilkukrotnie tak aby uzyskać gładką powierzchnię. Jest kilka sposobów aby to uzyskać. Po wielu doświadczeniach z brokatem opracowałem własną technikę, która pozwala na sprawne i dobre zabezpieczenie brokatu. Kiedy powierzchnia jest już gładka i przygotowana do następnych etapów mogłem przystąpić do wyklejania wzorów, które będą pokryte kolorami candy. Wyznaczam też pola gdzie będą grafiki i maskuję je na czas pracy z kolorami candy.

Kiedy wzory są już wyklejone taśmami można przystąpić do położenia kolorów candy. Lakiery te pozwalają na uzyskanie mocnych intensywnych kolorów. Przezroczystość sprawia, że światło przenika przez kolorową warstwę odbijając się od cząstek brokatu dając piękne refleksy i głębię. Kolory, cienie oraz wzory wykonuje się w odpowiedniej kolejności. Całość pokrywam lakierem bezbarwnym. Kiedy już wszystkie brokatowe pola są ukończone przechodzę do grafik, które będą wykonane na innym tle czyli przygotowuję tę powierzchnię nakładając jasnobeżową bazę.

Techniki wykonania rysunków są zróżnicowane. Pierwszy etap to zamaskowanie pola papierem samoprzylepnym. Następnie wykonuję rysunek odręczny ołówkiem. Poszczególne fragmenty wycina się skalpelem po czym odsłonięte miejsca pokrywa się kolorem przy pomocy aerografu. Na tym etapie dodajemy też cienie. Proces ten jest żmudny, każdy fragment, który jest pomalowany ponownie zostaje zaklejony tak aby malowanie kolejnego elementu nie miało wpływu na te gotowe.

Po wstępnym położeniu kolorów i cieni całość rozklejam i dla odizolowania i zabezpieczenia pokrywam lakierem bezbarwnym. Dalszy etap to praca przy pomocy pędzli i innych technik. W ten sposób powstają kontury i detale a wszystko to wykonane jest ręcznie. Kiedy rysunki są ukończone ponownie pokrywam lakierem bezbarwnym całe elementy. Po każdym lakierowaniu i wysuszeniu szlifujemy powierzchnię tak aby było równa.

Niweluje się tym sposobem wszystkie nierówności powstałe przy wyklejaniu jak i przy wykonaniu rysunków. Przed finalnym lakierem bezbarwnym , dodaję jeszcze cienie, przetarcia i inne elementy . Rysunek, który umieściłem na przedniej owiewce jako jedyny jest czarno biały i dzięki kilku zabiegom wygląda tak jakby był wykonany na materiale i to bardzo starym. Etapy typowo lakiernicze , samo izolowanie czyli zamykanie poszczególnych etapów lakierem bezbarwnym wykonałem około 6-8 razy.

  • IMG
  • IMG
  • IMG
  • IMG

Do tego celu używam lakieru Dart Clear 8500 N Novol. Lakier ten charakteryzuje się bardzo szybkim schnięciem co przy tej pracy znacząco przyśpiesza proces. Ostatnie lakierowanie czyli finalną powłokę wykonuję lakierem Premium Clearcoat z linii Novol for classic Car, który zapewnia bardzo dobry połysk, twardość i piękny wygląd na wiele lat. Kufry zdobią Fuijin i Raijin czyli bóg wiatrów i bóg gromów oraz Shikigami czyli duchy zaklęć , które w połączeniu z lakierami candy i brokatem tworzą całość.
Motocykl ten jest wyjątkowy i właśnie takie było zamierzenie. Ogrom pracy, który wspólnie wykonaliśmy przy tym projekcie dał olśniewający efekt. Nie sposób w tym momencie nie wspomnieć i podziękować mojej uzdolnionej pracownicy Emilii, która stworzyła grafiki.

Tekst oraz zdjęcia: Patrycjusz „Lepian” Gaj

Zobacz również inne wątki z tej kategorii

Najnowszy numer czasopisma Lakiernik
Newsletter

Bądźmy w kontakcie Zapisz się do naszego Newslettera

Newsletter
Copyright (C) lakiernik.com.pl
Realizacja strony: Estymo
Wyjście
Przeiń na górę