fot. 01 W dzisiejszym odcinku namalujemy fragment książki. To jest bardzo atrakcyjne ćwiczenie. Jego elementy można po modyfikacji stosować w innych motywach. Najciekawsza jest struktura pofałdowanych stron książki oraz efekt przestrzenności całego obiektu.
fot. 02 Ćwiczenie rozpoczynamy od wycięcia widocznych na zdjęciu specyficznych szablonów. Linie ciecia można najpierw naszkicować lub od razu improwizując wycinać linie nożykiem. Trzeba jednak pamiętać, że jakość wyciętych szablonów będzie się przekładała na efekt końcowy pracy. Dlatego warto zadbać o właściwe proporcje książki i kształt pofałdowanych stron.
fot. 03 Praca dzieli się na zasadnicze, dwie części; strony książki i okładkę. Pamiętajmy o ostrym ostrzu nożyka. Krawędzie szablonów muszą mieć ostrą krawędź, nie mogą być postrzępione. Tradycyjnie, aby nie uszkodzić stołu lub innych przedmiotów, do cięcia używamy specjalnej podkładki. Szablony wycinamy w kartonie kredowanym o gramaturze ok. 170 gram. Taki karton jest na tyle sztywny, że strumień farby nie będzie wnikał pod szablon.
fot. 04 Do aerografu wlewamy kolor neutralny, np. sepię i rozpoczynamy malowanie stron książki. Farbę natryskujemy delikatnie i fragmentarycznie tuż przy krawędzi szablonu. Nie malujemy jednolicie, wzdłuż całej krawędzi kartonu, lecz nieregularnie. Następnie szablon nieznacznie przesuwamy jednocześnie w górę i w lewo i malujemy cień od kolejnej strony książki. Podczas malowania oglądamy efekt i w razie konieczności powracamy do poprzednich kartek, aby ich cień w razie potrzeby wzmocnić. Nie przyciemniamy malowania. Utrzymywanie aerografu tuż przy szablonie pozostawia miejsca niezamalowane i przez to gwarantuje większy kontrast między światłem a cieniem.
fot. 05 Gdy brzegi stron książki mamy już namalowane, zakrywamy je kolejnym szablonem i przystępujemy do malowania pofałdowań otwartych stron. Delikatny cień nakładamy zgodnie z pofałdowaniem brzegów kartek. To jest podstawowy zabieg do uzyskania przestrzenności. W wyobraźni widza każda, niewidoczna kartka pod spodem jest pofałdowana w ten sam sposób.
fot. 06 Gdy strony książki i ich pofałdowanie mamy już namalowane, zakrywamy je kolejnym szablonem i przystępujemy do malowania okładki. Najpierw jej płaską część graniczącą ze stronami. Tutaj, tuż pod stronami książki, nakładamy głęboki cień. Następnie wyodrębniamy szablonem krawędź okładki. Malujemy ją fragmentarycznie. Zaznaczamy także cieniem sam narożnik.
fot. 07 Kolejnym szablonem zakrywamy całość dotąd namalowanej pracy i odkrywamy tylko tlo. Chcemy uzyskać złudzenie obrusu, na którym leży książka. Zakrywamy zatem całe tło używaną już w poprzednich ćwiczeniach firanką. Następnie, tuż przy krawędzi książki nakładamy farbę tak, aby przeszła przez splot. Cień delikatnie wzmacniamy także bez firanki i oceniamy ogólny wygląd pracy. Opisany motyw zawiera wiele elementów, możliwych do zastosowania w innych pracach. Życzę cierpliwości i udanych ćwiczeń. Zapraszam także do mojej pracowni na szkolenia airbrush i naukę malowania aerografem!
Andrzej Karpiński
www.airbrush.com.pl
Czy tylko stare i zabytkowe motocykle mają dusze? Oczywiście, że nie. Dobrym przykładem mogą być …
Kask rajdowy to coś więcej niż ochrona – to część wizerunku kierowcy i zespołu. Malowanie …
O tym wyjątkowym motocyklu, który powstał w firmie G.O.C., można by napisać wiele – wiele …