Na drogach widać jak szeroka jest gama kolorów samochodów jakimi się poruszamy. Ich liczba stale rośnie wraz z prezentacją nowych modeli. Tym większy podziw budzi możliwość odwzorowania w warsztacie lakierniczym – bez względu na markę czy model samochodu wybranego koloru. Jak to możliwe? Pomocne w odwzorowaniu powłoki są programy recepturowe, gdzie zgromadzone są receptury pozwalające na przygotowanie gotowego koloru na podstawie numeru producenta auta. To jednak nie wszystko, przecież nietrudno sobie wyobrazić, że kolor zmienia się z biegiem lat, czy różni się od roku produkcji, czy nawet konkretnej fabryki. Na to także znaleziono rozwiązanie, czyli kolor podstawowy (tzw. matka) oraz warianty różniące się nieznacznie odcieniem czy grubością ziarna. Jak dołożyć do tego dokumentację kolorystyczną (wymalowane wzorniki) z większością kolorów to z grubsza wiemy skąd lakiernicy mają nasz kolor samochodu w razie naprawy.
Tabliczka mi się urwała…
Firmy produkujące renowacyjne lakiery samochodowe dostarczają wraz ze swoimi produktami, dokumentację kolorystyczną. W skład takiej dokumentacji wchodzić może wiele elementów, ale podstawą wciąż są wymalowane wzorniki – tzw. colorboxy czy od niedawna spektrofotometry. Część wzorników poukładane są w szafkach według marki samochodu, inne rozwiązanie to posegregowanie wzorników według koloru (na taką dokumentację mówimy chromatyczna). Pierwszy rodzaj wzornika posiada wymalowania oznaczone kodem producenta samochodu (tzw. OEM) oraz marką samochodu. W bardzo łatwy sposób możemy więc sprawdzić, czy interesujący nas kolor pasuje do tego na karoserii – problem pojawić się może tylko w przypadku, gdy nie znamy numeru OEM, czyli historia starszych samochodów, w których „tabliczka znamionowa odpadła”.
Tego problemu nie mamy, gdy posiadamy drugi rodzaj dokumentacji – chromatyczną. Nawet bez znajomości numeru koloru możemy szybko odszukać odcień koloru korzystając z wzorników z danego zakresu barw.
Zwróćmy uwagę, że najbardziej wartościowe colorboxy, są wymalowane tymi samymi lakierami, które znajdują się na mieszalniku. Dzięki zastosowaniu koloru uzyskanego z danego systemu kolorystycznego uzyskujemy dokumentacje będącą profesjonalną i szybką pomocą dla kolorysty.
I to już?
Skoro wiemy, jak ułatwić sobie życie z kolorami na poziomie kolorysty zastanówmy się jak taki kolor prawidłowo zaaplikować na karoserię. Często proste czynności wykonane zgodnie z zaleceniami producenta mogą nas ustrzec przed błędami lakierniczymi. Na początek należy przeanalizować, czy aplikacja produktu jest zgodna z zaleceniami producenta, czy powierzchnia lakierowana zostało odpowiednio przygotowana oraz parametry sprzętu ustawione według zaleceń. W ostateczności ma to wpływ na efekt końcowy lakierowania. Teraz skupmy się na czymś co staje się rutyną w wielu warsztatach, czyli aplikacji kolorów trójwarstwowych, ponieważ pojawiają się problemy z nazewnictwem poszczególnych warstw. W przypadku tego rodzaju farb w angielskiej nomenklaturze używamy słowa „undercoat”, co nieszczęśliwie jest tłumaczone jako podkład. Dzięki zbieżności nazwy z podkładami stosowanymi jako wypełniacz czy izolator narosło wiele uprzedzeń do takich kolorów. Podkreślmy, że tutaj chodzi o kolor tła, które jest niezbędne do uzyskania odpowiedniego koloru. Więc pierwszą warstwą lakieru trójwarstwowego jest tło, kolejnymi warstwami jest właściwy kolor, który wykańczamy lakierem bezbarwny dającym nam efekt soczewki przez co kolor jest taki indywidualny.
Lakierowanie do kantu i w połysku
Na koniec powinniśmy poruszyć temat, który zna każdy lakiernik, czyli cieniowania. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że zakres lakierowania w takiej naprawie powinien być zwiększony, aby rozprowadzić równomiernie wszystkie warstwy koloru. Dzięki temu uzyskamy efekt optycznego wyrównania odcieni barwy nowej warstwy się ze starą powierzchnią. Tutaj produktem, który jest niezbędny jest żywica cieniująca. To ona zapewnia równomierne rozłożenie warstwy lakierowanej. Niestety przy perłach czy innych trudnych kolorach obszar malowania znacznie wzrasta, aby uzyskać idealny efekt, co przekłada się na większe koszty naprawy.
Tak przygotowane podłoże zabezpieczamy lakierami bezbarwnymi, czasami zmieszanymi z dodatkami kolorystycznymi. Na tym etapie najważniejsze jest odpowiednie rozlanie lakieru i zalecana grubość lakieru. Warto wspomnieć o producentach samochodów, którzy dla zwielokrotnienia efektu potrafią nałożyć kilka warstw klaru. Ten etap renowacji może sprawić trochę problemów, ale po zapoznaniu się ze specyfikacją danego koloru można go odtworzyć.
Ciekawym tematem jest odtworzenie struktury wierzchniej lakieru bezbarwnego. Czytając to na pewno pomyślałeś o samochodach japońskich w których tzw. „morka” jest zauważalna w nowych samochodach. Aby odtworzyć lakiernik musi dopuścić się „błędu” lakierniczego i zmniejszyć ciśnienie na pistolecie, aby uzyskać tzw. „skórkę pomarańczy”.
Na końcowy efekt kolorystyczny wpływa kilka czynników pogodowych jak temperatura i wilgotność które niemonitorowane mogą zmienić wygląd powłoki.
Andrzej Guzik
Technik lakiernictwa
Multichem Sp. z o.o. producent lakierów marki Profix
Wykończenie karoserii samochodowej lakierem bezbarwnym upowszechniło się w motoryzacji pod koniec ubiegłego wieku. Zastosowanie tej …
Cromax ponownie dowodzi innowacyjności za sprawą pigmentu ChromaHybrid do lakierów bazowych Cromax® Pro Basecoat. To …
Z ogromnym entuzjazmem ogłoszono zwycięzców tegorocznej, jubileuszowej X edycji Ogólnopolskiego Turnieju Młodych Lakierników. Wydarzenie, które …