Huk wystrzałów, wybuchy i kilkanaście zabytkowych wozów militarnych – 17 marca, na wezwanie Muzeum Oręża Polskiego, Kołobrzeg po raz kolejny opanowali pasjonaci historii. Widowiskiem batalistycznym rekonstruktorzy oddali hołd żołnierzom 1. Armii Wojska Polskiego, którzy w marcu 1945 r. zdobyli miasto. Sponsorem przedsięwzięcia był Troton.
– To jedna z największych inscenizacji historycznych w Polsce w ogóle. W role walczących stron wcieliło się ponad ćwierć tysiąca miłośników wojskowości z całego kraju – mówi dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, Aleksander Ostasz. To właśnie z jego inicjatywy, przed dwoma laty powróciło teatralne przedstawienie tego, co działo się nad ujściem Parsęty w schyłkowym okresie II wojny światowej. W niedzielę, 17 marca, na plaży przy kołobrzeskim molo zorganizowana została kolejna edycja widowiska batalistycznego p.t.: „Bój o Kołobrzeg”.
Kilkutysięczna rzesza widzów miała okazję poznać historię krwawych, toczonych 74 lata temu walk od momentu ewakuacji niemieckiej ludności cywilnej do ostatnich godzin funkcjonowania Festung Kolberg. Najważniejsze jednak były odtworzone z dbałością o najmniejsze detale sylwetki żołnierzy z orzełkami na czapkach. – Jak zawsze zależało nam bardzo na uwypukleniu roli 1. Armii Wojska Polskiego w zdobywaniu Pomorza. Kołobrzeska bitwa była dla nich tym samym, czym walki o Monte Cassino dla 2. Korpusu Polskiego we Włoszech – wyjaśnia nasz rozmówca. Tym razem podczas inscenizacji spotkało się ponad 160 rekonstruktorów właśnie w mundurach „naszych”. To rekord zwłaszcza, że w dzisiejszych czasach inscenizacje z udziałem tak dużej liczby odtwórców Wojska Polskiego na Wschodzie, z różnych przyczyn, należą do rzadkości.
Choć żołnierze polscy byli w widowisku bohaterem zbiorowym, autorzy scenariusza nie zapomnieli o ważnych rolach indywidualnych. – Postanowiliśmy przypomnieć między innymi o roli kobiet-żołnierzy w boju o nasze miasto. Jedna z postaci, która została w ten, konkretny sposób upamiętniona to sanitariuszka 14. pułku piechoty, Ewelina Nowak. Zginęła w Kołobrzegu od kuli strzelca wyborowego. Jej losy stały się genezą jedynego w Europie, stojącego w dzielnicy uzdrowiskowej, Pomnika Sanitariuszki – wyjaśnia nasz rozmówca.
Oprócz odtwórców oczy publiczności cieszyły zabytkowe pojazdy militarne, co ciekawe niemal wszystkie oryginalne, wyprodukowane przed 1945 r. Największym gabarytowo był muzealny T-34/85 występujący w widowisku w barwach radzieckiej 45. Brygady Pancernej – pierwszej jednostki sił koalicji antyhitlerowskiej, która stanęła na rogatkach Kołobrzegu. Wsparcia polskim piechurom udzieliły samochody terenowe Willys MB Jeep i Dodge WC 51 oraz artyleria. – W tym ostatnim przypadku także mieliśmy do czynienia z ewenementem. Po raz pierwszy na rekonstrukcyjnym polu bitwy pojawiły się wszystkie typy armat używanych przez 1. Armię w bitwie o Kołobrzeg: działa przeciwpancerne kalibru 45 mm i 76,2 mm wraz z haubicą 122 mm wz. 1938 – wylicza dyrektor MOP.
Kolekcjonerskich rarytasów nie brakowało po drugiej stronie barykady. Podczas inscenizacji po plaży jeździł transporter półgąsienicowy Hanomag Sd.Kfz. 251 Ausf. D, samochody Volkswagen Typ 82 czy motocykle BMW, DKW i Zuendapp. I w tym wypadku nie zabrakło wyjątkowego sprzętu artyleryjskiego – kołobrzeżanie i goście zobaczyli po raz pierwszy działo piechoty 75 mm Infanteriegeschuetz 37, które przyjechało aż ze Skarżyska-Kamiennej oraz od niedawna znajdującą się w kolekcji Muzeum Oręża Polskiego szybkostrzelną armatę przeciwlotniczą 2,0 Flak 29 Oerlikon.
Najważniejszym epizodem inscenizacji stał się jej finał. W akcie zanurzania w falach Bałtyku biało-czerwonej flagi oprócz odtwórców uczestniczyli kombatanci – prawdziwi bohaterowie marca 1945 r. Scena z ich udziałem stanowiła symboliczne nawiązanie do rzeczywistej ceremonii zaślubin 1. oraz 2. Armii Wojska Polskiego z morzem 74 lata temu. Pasjonaci historii wzięli również udział w uroczystościach rocznicowych na Cmentarzu Wojennym.
– Echa „Boju o Kołobrzeg” słyszane były daleko poza granicami Pomorza. Nasze wydarzenia na trwałe wpisało się w kalendarz profesjonalnych przedsięwzięć popularyzujących historię, to także wielka promocja regionu. Myślę, że mogę już teraz zaprosić wszystkich na przyszłoroczną edycję widowiska tym bardziej ważną, że związaną z 75. rocznicą zdobycia Kołobrzegu – kończy Aleksander Ostasz.
Podpisy do zdjęć:
Autor: dr Łukasz Gładysiak
AkzoNobel buduje dwa nowe laboratoria badawcze w swoim zakładzie w Sassenheim w Holandii, aby dalej wspierać pionierski rozwój produktów firmy. Wkrótce rozpoczną się prace nad budową centrum technologicznego dla farb proszkowych, a właśnie otwarto nowe …
Zrównoważony rozwój był kiedyś modnym hasłem, które pojawiało się w raportach rocznych i dawało akcjonariuszom poczucie, że firma, w której mają udziały, robi coś pozytywnego. Zrównoważony rozwój nie zawsze był zgodny ze strategią firmy; raczej …
Na zaproszenie firmy Troton do Gościna przyjechał Marcin Kostrzyński, dziennikarz, leśnik i operator kamery, doskonale znany miłośnikom przyrody jako Marcin z Lasu. Spotkał się z uczniami klas 1-8 Zespołu Szkół w Gościnie. Zabrał ich w …
– Wolę mieć cel i go realizować niż marzyć – mówi Sławomir Gołąb, właściciel Serwisu Blacharsko – Lakierniczego AACOLOR w Myślenicach. Firma powstała w 2020 roku. Widok Astona Martina, Maserati, Maclarena czy Porsche czekających tu …
Troton został uhonorowany kolejnym wyróżnieniem . Tym razem firma została nagrodzona brązowym medalem EcoVadis za zaangażowanie w dziedzinie zrównoważonego rozwoju i społecznej odpowiedzialności biznesu. EcoVadis jest agencją/firmą ratingową oceniającą działania i praktyki dostawców w zakresie …
– Wolę mieć cel i go realizować niż marzyć – mówi Sławomir Gołąb, właściciel Serwisu Blacharsko – Lakierniczego AACOLOR w Myślenicach. Firma powstała w 2020 roku. Widok Astona Martina, Maserati, Maclarena czy Porsche czekających tu …
Szymon Orzeszko, który od dwudziestu lat maluje aerografem po raz kolejny dzieli się z nami swoją wiedzą, tym razem opowiada jak malował motocykl, którego głównym tematem przewodnim była osoba generała Witolda Urbanowicza dowódcy dywizjonu 303 …
Wśród samochodów zasługujących na miano kultowych jedno z ważniejszych miejsc zajmuje brytyjski Mini. Zaprojektowany w drugiej połowie lat 50. ubiegłego wieku produkowany był do końca stulecia. Dziś ten ceniony przez kolekcjonerów klasyk w Wielkiej Brytanii …
Patrycjusz Gaj, jeden z liderów lakiernictwa customowego w Polsce, podzielił się z Czytelnikami Lakiernika swoimi wrażeniami z Japonii, gdzie odbywa się Yokohama Hot Rod Custom Show. Japonia i jej motoryzacja, to bardzo ciekawy temat, nie …